Na wniosek funduszu 29 lutego odbędzie się zgromadzenie akcjonariuszy jednej z największych firm budowlanych w Polsce, które ma się zająć m.in. modyfikacjami statutu. Niezadowolony z wyników Polimeksu fundusz chce wprowadzenia zmian dotyczących powoływania członków zarządu i ustalania ich kompetencji.
Teraz decyzje te podejmuje rada nadzorcza na wniosek prezesa spółki. ING OFE chce, by kompetencje przysługiwały wyłącznie nadzorowi, co oznaczałoby pozbawienie wpływu na skład zarządu Konrada Jaskóły – wieloletniego prezesa Polimeksu.
Ta propozycja nie zyskała jednak aprobaty rady nadzorczej, która zaproponowała, by do statutu trafił zapis, że członkowie zarządu będą powoływani przez nadzór, ale po konsultacji z prezesem. A w kwestii ustalania ich zadań rada jedynie zatwierdzałaby strukturę zarządu i kompetencje jego członków.
– Po dość długiej dyskusji zdecydowaliśmy się zaproponować akcjonariuszom pewne modyfikacje. Uznaliśmy, że decyzje w sprawie składu oraz kompetencji zarządu powinny być podejmowane w porozumieniu z prezesem, gdyż chodzi o to, by zarząd tworzył zespół, który poprowadzi spółkę – tłumaczy Kazimierz Klęk, przewodniczący rady Polimeksu.
Jak tłumaczy Konrad Konarski, partner w kancelarii Baker & McKenzie, stwierdzenie, że skład zarządu będzie konsultowany z prezesem, oznacza, że rada spyta go o opinię, ale decyzję może podjąć niezależnie od jego sugestii. Wprowadzenie drugiego proponowanego przez nadzór zapisu sprawiłoby z kolei, że to prezes podejmowałby decyzję w sprawie kompetencji członków zarządu, a rada mogłaby je zaakceptować lub nie. Nie mogłaby jednak zmienić propozycji prezesa.