Gdy 3 września wcześnie rano pojawił się komunikat Nokii o transakcji z Microsoftem, byłem miło zaskoczony, że wcześniej nie dowiedziałem się o spodziewanej finalizacji umowy z mediów. Ledwie dzień wcześniej została ogłoszona megatransakcja sprzedaży przez brytyjski Vodafone pakietu akcji amerykańskiej sieci komórkowej Verizon, o której to transakcji media informowały kilka dni wcześniej, podając m.in. jej oczekiwaną wartość.

Przez kilka godzin sądziłem, że skoro informacja o umowie Nokii z Microsoftem nie wyciekła do mediów, to pewnie także nie było wycieku do inwestorów. Teraz już nie jestem tego taki pewny. Okazało się bowiem, że w samym końcu sierpnia bardzo zaktywizował się rynek instrumentów pochodnych związanych z papierami Nokii. Ktoś, kto wówczas kupił opcję kupna akcji Nokii we wtorek, liczył na niebagatelne zyski.

To, czy wzrost zainteresowania opcjami Nokii był przypadkiem, czy insider tradingiem zapewne zbada nadzór giełdowy. Na mój nos jest czego szukać, bo – jak ujawniono – umowa Nokii z Microsoftem została uzgodniona jeszcze przed ogłoszeniem wiadomości, że Steve Ballmer, obecny prezes koncernu z Redmond przejdzie na emeryturę w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Tę informację opublikowano 23 sierpnia.

Transakcja sprzedaży działu telefonów komórkowych i usług fińskiej firmy miała jeszcze jeden wymiar giełdowy. Gdy tylko w ubiegły wtorek rozpoczęły się notowania akcji Nokii, ich kurs gwałtownie wystrzelił w górę. W pewnym momencie zwyżka dochodziła nawet do 50 proc. Ile w tym było optymizmu inwestorów wynikającego z pozytywnej oceny transakcji – trudno powiedzieć. Znaczą część popytu generowały bowiem grające na zniżkę kursu papierów Nokii fundusze wysokiego ryzyka, które nabywały jej akcje, by zamknąć krótkie pozycje.

Z dostępnych danych wynika, że ok. 12 proc. akcji Nokii było w ostatnim czasie użytych do krótkiej sprzedaży oraz że ok. 2/3 z nich sprzedały hedge funds. Maksymalne straty tych funduszy agencja Reuters oszacowała na 640 mln euro. Patrząc na tę kwotę, mogę sobie wyobrazić złość menedżerów funduszy, że media nie dowiedziały się zawczasu o umowie Nokii z Microsoftem.