Aktualizacja: 14.07.2015 22:38 Publikacja: 14.07.2015 22:00
Fot. Dmitry Beliakov
Foto: Bloomberg News
Mark Mobius, inwestor nazywany „guru rynków wschodzących", przestanie być 1 października głównym zarządzającym Templeton Emerging Markets Investment Trust, jednego z największych i najstarszych funduszy inwestujących na wschodzących rynkach akcji. Będzie jednak doradzał swojemu następcy Carlosowi von Hardenbergowi i pozostanie prezesem Templeton Emerging Markets Group, zarządzającej aktywami wartymi 39 mld dol.
– Mobius był dla inwestowania na rynkach wschodzących tym, kim pułkownik Sanders dla pieczonych kurczaków. Może nie był absolutnym pionierem rynków granicznych, ale jest ikoną branży oraz światowym liderem rynków wschodzących od blisko trzech dekad. To naturalne, że przekazuje przywództwo młodszemu pokoleniu, ale nie ma żadnych wątpliwości, że zmienił świat inwestowania w czasie swojej kariery – twierdzi Peter Douglas, dyrektor singapurskiego oddziału CAIA Association, stowarzyszenia zajmującego się edukacją inwestycyjną.
W najbliższych tygodniach Komisja Europejska przedstawi pierwsze z długiej serii propozycji dotyczących uproszczenia regulacji – zapowiada komisarz Unii Europejskiej.
Skutki nadmiernej deregulacji finansów po 1979 r. poznaliśmy w czasie globalnego kryzysu finansowego z lat 2007–2008. Skutki deregulacji pozwalającej bankom na zwiększenie zaangażowania w kryptobiznes dopiero poznamy.
Naród kocha wielkie wizje. Po CPK i przekopie Kaczyńskiego, milionie elektryków Morawieckiego Donald Tusk obiecuje blisko 700 mld zł różnych inwestycji, m.in. w porty i koleje. Ale równie ważna jest deregulacja – pisana przez przedsiębiorców.
Ekonomiści „od zawsze” wytykają negatywne konsekwencje upolitycznienia spółek Skarbu Państwa i samorządowych. Zmiana politycznego DNA w nadzorze właścicielskim jest trudna. Ale skoro genetycy potrafią to zrobić nawet z ludzkim DNA, może i tu się uda?
Jeśli Polska chce kontynuować rozwój i konkurować z najbardziej zaawansowanymi gospodarkami świata, zwiększenie inwestycji w innowacje i produktywność powinno stać się priorytetem polityki gospodarczej w nadchodzących latach.
Złoty pozostaje silny. Euro jest coraz bliżej poziomu 4,15 zł, a dolar może spaść poniżej 4 zł. Skąd ten ruch?
Nie rozumiem, jak Magdalenka i przywoływanie gen. Jaruzelskiego mają się do wad obecnego procesu nominacyjnego sędziów.
Projekty nowelizacji mających wprowadzić tzw. ślepe pozwy zostały fatalnie napisane. To jednak nie powód, by wyrzucić je do kosza. Bo sama idea jest słuszna.
W polityce przestaliśmy być wyborcami i staliśmy się kibicami. Ta polaryzacja przeniosła się do sądów.
Nie można przyjąć regulacji niejednoznacznie oceniającej skutki naruszenia praworządności, a jednocześnie wydłużającej niezasadnie czas odbudowy systemu. Ze szkodą dla wszystkich.
W sprawie toczącej się w Hajnówce sąd nad aktywistami powinien być zamieniony w sąd nad prokuratorami. Bo to oni kompromitują państwo.
Jest sposób na uniknięcie zajęcia wynagrodzenia, nawet gdy chodzi o alimenty.
Orędownicy przywracania praworządności bez oglądania się na praworządność rozumianą inaczej, nie ustają w wyścigu o to, kto zaproponuje radykalniejsze rozwiązanie „problemu”.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas