Reklama

500+ ważniejsze od dróg i kopalń

Program 500+ na pewno przejdzie do historii nie tylko jako najkosztowniejsza prospołeczna akcja państwa, ale też jako przykład pewnej niedopracowanej koncepcji.

Publikacja: 30.03.2017 21:13

Paweł Jabłoński

Paweł Jabłoński

Foto: Fotorzepa/Waldemar Kompała

Podstawowy zarzut jest taki, że do końca nie wiadomo, czy ma to być kierowany do ubogich program pomocy społecznej, czy też wsparcie dla wszystkich rodzin ratujących kraj przed demograficzną katastrofą. Jeżeli nie chcemy, by miejsce Polski na mapie Europy zajęła bezludna pustynia, musimy się starać, by program 500+ (lub to, co z niego zostanie) przyniósł maksymalnie duże korzyści, wyrażające się w liczbie nie tylko urodzonych, ale i dobrze wychowanych dzieci.

Pozostało jeszcze 87% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Piotr Mazurkiewicz: Zakupy po polsku. Globalne trendy mogą się u nas nie sprawdzić
Opinie Ekonomiczne
Skwirowski: Perspektywa ratingu w dół. Nie jestem optymistą
Opinie Ekonomiczne
Prof. Sławiński: Nowe szaty stablecoinów
Opinie Ekonomiczne
Prof. Jan Polowczyk: Polska gościnność kontra weto prezydenta
Opinie Ekonomiczne
Prof. Agnieszka Słomka-Gołębiowska: Wykorzystajmy mądrze szansę dziejową i wypracowany potencjał
Reklama
Reklama