Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 10.03.2018 12:51 Publikacja: 10.03.2018 12:14
Foto: Adobe Stock
Zamiast widzieć w obywatelach partnera, politycy traktują ich jak nierozgarnięte dzieci. Lepiej od konsumentów wiedzą, w który dzień tygodnia skończy się masło w lodówce i trzeba wpaść do sklepu. I lepiej od kupców – kiedy klient powinien kupić jajka czy komputer. W ten sposób bez istotnej potrzeby ingerują w naszą wolność osobistą i swobodę działalności gospodarczej.
A gdy coś pójdzie nie tak, chowają głowę w piasek. Wprowadzenie zakazu handlu poszło zdecydowanie nie tak. Dowodzą to wydarzenia ostatnich dni. Chaos informacyjny, dezorientacja, która niedziela jest handlowa, a która nie, źle sformułowane przepisy. I kuriozalne ich interpretacje, jak to, że właściciel dwóch sklepów ma prawo otworzyć tylko jeden – ten, w którym sam stanie za ladą, bo w drugim nie wolno mu skorzystać z pomocy żony. Oto groteskowy obraz przedwiośnia w polskim handlu AD 2018.
Przy zachodzących w Polsce zmianach pokoleniowych i ekonomicznych gastronomia jest wręcz skazana na sukces, choc...
Negocjowana właśnie umowa Unii z Indiami to strategiczne posunięcie, które może na nowo zakotwiczyć Europę w mul...
W świecie pełnym konfliktów i przemocy, w którym współzależność stała się bronią, a dotychczasowe sojusze trzeba...
Ostatnie działania polskiego rządu na rzecz przemysłu stalowego nie są dalekosiężną, strategiczną odpowiedzią na...
Zamiast z górnikami rząd powinien umówić się z obywatelami na ramy transformacji energetycznej. I pokazać kierun...
Hasło „suwerenność technologiczna” musi w Europie stać się ciałem. I to szybko. Do zagrożeń związanych z potężną...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas