Rating był „be”, teraz jest „cacy”

Mówi się, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Ale to nieprawda. Ci sami ludzie, siedząc w tym samym miejscu, potrafią łatwo o 180 proc. zmienić ton wypowiedzi.

Aktualizacja: 15.10.2018 14:37 Publikacja: 15.10.2018 13:31

Rating był „be”, teraz jest „cacy”

Foto: 123RF

Agencja S&P podnosząc rating, błyskawicznie zyskała w oczach polityków PiS. Teraz już nie jest jedną ze „skompromitowanych” instytucji, których żaden szanujący się inwestor zagraniczny nie słucha. Kiedy w styczniu 2016 roku obniżała Polsce rating, Paweł Szałamacha, ówczesny minister finansów oceniał też, że S&P nie bierze pod uwagę zjawisk gospodarczych, koncentruje się na polityce.

„Całe to obniżenie nie jest jakimś bardzo niepokojącym sygnałem” - bagatelizował Mateusz Morawiecki, wówczas jeszcze wicepremier. Przy okazji zwracał uwagę na korzystne dla eksporterów osłabienie złotego.

99zł za rok.
Bądź na bieżąco! Czytaj ile chcesz!

Kto zostanie nowym prezydentem? Kto zostanie nowym papieżem? Co się dzieje w USA? Nie przegap najważniejszych wydarzeń z kraju i ze świata!
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof A. Kowalczyk: Pytam kandydatów na prezydenta: które ustawy podpiszecie? Czas na konkrety
Opinie Ekonomiczne
Maciej Miłosz: Z pustego i generał nie naleje
Opinie Ekonomiczne
Polscy emeryci wracają do pracy
Opinie Ekonomiczne
Żeby się chciało pracować, tak jak się nie chce
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Opinie Ekonomiczne
Paweł Rożyński: Jak przekuć polskie innowacje na pieniądze
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne