[b]„Rz”:[/b] Śląskie kopalnie zarzucają Rosjanom stosowanie dumpingu. Chcą się poskarżyć w UE i liczą, że ta nałoży cło na węgiel ze Wschodu. Mają szansę wygrać?
[b]Tomasz Konik:[/b] Będzie to niezwykle ciężkie, bo w UE panuje w tej kwestii rozbieżność interesów. Trudno mi uwierzyć, by zgodziła się na to np. Wielka Brytania, uzależniona od importu węgla, także z Rosji.
Ale nawet jeśli udałoby się ten pomysł przeforsować i uzyskać zgodę wszystkich krajów UE na takie cła, to mogłoby się to stać najwcześniej w 2011 roku. Więc pytanie, czy już trochę nie za późno, skoro import węgla do Polski gwałtownie wzrósł już w 2008 roku.
[b]Import to nie jedyny problem polskich kopalń. Słabe wyniki za 2009 r., problemy geologiczne. Ale i pozytywy, jak choćby prywatyzacja Bogdanki. Gdyby miał pan obstawiać – następna w kolejce do prywatyzacji będzie Jastrzębska Spółka Węglowa, czy może jednak Katowicki Holding Węglowy?[/b]
JSW ma wbrew pozorom dobrą sytuację finansową, bo jej stratę za 2009 r. pokrywa dużo większy zysk z 2008 roku. Bogdanka pokazała, że kopalnia może być atrakcyjnym produktem dla inwestorów. Jednak samo wejście na giełdę tylko dla idei nie ma sensu. Trzeba mieć jakiś cel, np. inwestycyjny. I śląskie spółki go mają.