Problem z całowaniem w rękę rozwiązałem bardzo chytrze. Całuję tylko te panie, które są ode mnie starsze, w związku z czym coraz rzadziej staję przed dramatycznym wyborem. Z 8 marca postanowiłem postąpić podobnie. Świętuję, ale 11 dni później. Z życzeniami sprawa jest łatwiejsza. Można spokojnie życzyć zdrowia i 100 lat życia, z przeświadczeniem, że szanse na to są duże. Kobiety żyją w Polsce średnio 81 lat, o 11 lat dłużej niż mężczyźni. Przez ostatnie pół wieku długość ich życia zwiększyła się o 19 lat. Zatem niewykluczone, że za kolejne pół wieku będą żyły przeciętnie 100 lat.
Gorzej jest z ich płacami. Jak wiadomo, są znacznie niższe niż otrzymywane przez mężczyzn. Wprawdzie Międzynarodowa Organizacja Pracy badająca ostatnio ten problem w skali świata ustaliła, że luka płacowa się zmniejsza (to dobra wiadomość), ale bardzo powoli. Przy obecnym tempie zmian dzisiejsze różnice (minus 23 proc.) zanikną dopiero w 2086 r.
W Polsce różnice płacowe są mniejsze. Według GUS („Kobiety i mężczyźni na rynku pracy", 2014 r.) „przeciętne wynagrodzenie kobiet było o około 17 proc. niższe niż przeciętne wynagrodzenie mężczyzn (w 2010 r. niższe o 15 proc., a w 2008 r. – o 23 proc.). Podobne wyniki uzyskała firma Sedlak & Sedlak. Posługując się medianą (podobno lepiej oddającą rzeczywistość), oszacowała „dystans płci" na 20 proc. Co ciekawe, w badaniach zagranicznych luka ta jest znacznie mniejsza. W wyliczeniach opublikowanych ostatnio przez „Time" została oszacowana na 6,2 proc., a w badaniach Eurostatu – na 6,4 proc. W obu przypadkach jest to znacznie mniej, niż wynosi średnia dla świata czy Unii Europejskiej (16,4 proc.). Według unijnego biura statystycznego w Europie mniejsze różnice występują jedynie w Słowenii.
Równie optymistyczne są wyliczenia „The Economist". Zmierzono tzw. indeks otoczenia dla kobiet pracujących, agregując dziewięć wskaźników (dotyczyły one nie tylko płac, ale też: wykształcenia, uczestnictwa w rynku pracy, kosztów opieki nad dzieckiem, uprawnień związanych z macierzyństwem, dostępu do wysokich stanowisk w pracy). Tu Polska zajęła czwarte miejsce za Finlandią, Norwegią i Szwecją, osiągając 75 pkt na 100 możliwych.
Łatwo jest zidentyfikować zasadnicze przyczyny gorszej sytuacji płacowej. W mniejszym stopniu wynika to z faktu, że pracodawcy gorzej płacą kobietom. Porównanie wynagrodzeń na podobnych stanowiskach daje różnice o wiele mniejsze. Jak wynika z badań Hay Group, w takim ujęciu płace kobiet są niższe średnio o 4 proc. „Dyskryminacja" bierze się stąd, że kobiety często pracują w branżach o niskich zarobkach: w handlu, ochronie zdrowia czy szkolnictwie, choć są lepiej wykształcone od mężczyzn (w 2012 r. odsetek kobiet z wykształceniem wyższym wśród zatrudnionych wynosił 36,6 proc., a odsetek mężczyzn zaledwie 21.5 proc.).