Rz: W styczniu Bank Światowy prognozował, że tempo wzrostu polskiej gospodarki w latach 2017–2018 przyspieszy do 3,9 proc., z 3,7 proc. w br. Teraz mówicie tylko o 3,5 proc. Skąd ta zmiana?
Hans Timmer: Skorygowaliśmy w dół prognozy dla strefy euro, co znalazło odzwierciedlenie w naszych oczekiwaniach pod adresem Polski. Ale nawet w nowych prognozach zakładamy, że Polska będzie jedną z najbardziej dynamicznych gospodarek Europy. Wzrost PKB w tempie 3,5 proc. rocznie byłby bardzo dobrym wynikiem w kontekście niesprzyjającego otoczenia zewnętrznego. Mam na myśli m.in. bardzo wolny rozwój globalnego handlu, spowolnienie napływu kapitału do gospodarek wschodzących oraz napięcia polityczne w Europie związane z falą imigrantów oraz ryzykiem Brexitu.