Rz: Co Europejski Bank Centralny zrobi po tym, gdy obciął już stopy procentowe poniżej zera i zaoferował, że będzie de facto płacił bankom za zaciąganie u niego pożyczek?
Mario Jung: Na razie EBC będzie się przyglądał sytuacji i czekał. Krytyczną sprawą dla tej instytucji jest to, że oczekiwania inflacyjne wśród inwestorów spadły, mimo że EBC odpalił swoją kolejną „bazookę". Co więcej, skuteczność działań EBC zmniejsza się wraz z każdym wprowadzanym nowym środkiem. Gdy przyglądamy się dyskusjom prowadzonym w Niemczech, to widzimy, że wielu decydentów, w tym minister finansów Wolfgang Schaeuble, jest bardzo krytycznych wobec polityki EBC.