Tylko 9 zł z Płatnościami powtarzalnymi
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 02.11.2016 18:11 Publikacja: 02.11.2016 18:11
W Fidelity widzimy przede wszystkim przedsiębiorstwa prowadzące określoną działalność, które zrządzeniem losu są notowane na takiej, a nie innej giełdzie. Dominik Bekkewold, szef sprzedaży na Polskę Fidelity International
Foto: db
Przez 20 lat zakończonych w 2013 r. większość klas aktywów w USA dała zarobić ponad 6 proc. Jednocześnie inwestorzy osiągnęli średni zysk jedynie rzędu 2,5 proc. Rafał Bogusławski, strateg Amundi Polska TFI
Foto: db
Potrzebujemy inwestora kosmopolitycznego, który swobodnie porusza się po rynkach całego świata i daje przykład inwestorom, którzy jeszcze nie wiedzą, jak się do tego zabrać. Małgorzata Bombol, prof. dr hab., SGH
Foto: db
Bezpieczna część portfela powinna być w większości zainwestowana na rodzimym rynku, a część ryzykowna – głównie globalnie. Andreas Lessmann, dyrektor departamentu klientów instytucjonalnych i private banking Fidelity International w Austrii
Foto: db
Inwestując, wszyscy zastanawiamy się, ile chcemy zarobić. To błąd. Musimy przede wszystkim odpowiedzieć sobie na pytanie, jaki poziom strat jesteśmy w stanie zaakceptować. Marek Rybiec, prezes Skarbiec TFI
Foto: db
Inwestujemy w spółki, które rosną wykładniczo – nie o kilkanaście procent, ale kilkanaście razy. Przykłady z naszego portfela to między innymi Mall czy Feedo. Cezary Smorszczewski, prezes Private Equity Managers
Foto: db
Emocje są złym doradcą. Kto nie potrafi trzymać ich na wodzy, powinien uważać, żeby nie rozpocząć inwestycji w najgorszym momencie. Monika Szlosek, dyrektor bankowości detalicznej i inwestycyjnej w Deutsche Banku
Foto: db
Choć dane pokazują, że nie jest to na razie zjawisko masowe – tylko 0,5 proc. oszczędności gospodarstw domowych jest ulokowanych w funduszach inwestujących za granicą – jest grupa Polaków, którzy już dziś doskonale rozumieją potrzebę geograficznej dywersyfikacji inwestycji.
– To osoby, które najaktywniej uczestniczyły w przemianie gospodarczej Polski ostatnich 25 lat, kreowały te zmiany. Często są to ludzie zamożni, którzy niejedno już przeszli, wiedzą, że działalność gospodarczą często prowadzi się w turbulentnych warunkach – zwróciła uwagę prof. Małgorzata Bombol z SGH, na rozpoczęcie debaty pod tytułem „Inwestowanie na światowych rynkach. Rola funduszy w budowaniu globalnych portfeli inwestycyjnych". – Status społeczny tych osób to nie tylko przywilej, ale i odpowiedzialność – ludzie mniej zamożni z czasem zaczynają naśladować ich zachowania. Dlatego potrzebujemy kategorii inwestora kosmopolitycznego, który swobodnie porusza się po rynkach całego świata i swoimi decyzjami inwestycyjnymi opartymi na idei „oświeconej dywersyfikacji" daje przykład inwestorom, którzy jeszcze nie wiedzą, jak się do tego zabrać – wyjaśniła.
W perspektywie dwóch najbliższych lat bardzo prawdopodobny jest spadek dynamiki realnego PKB poniżej 2 proc. W p...
Browary Warszawskie i wrocławska Kępa Mieszczańska to propozycja Echo Group dla inwestorów zainteresowanych wykończonymi mieszkaniami w prestiżowych lokalizacjach, gotowymi do zarabiania od zaraz.
Rząd „nie ma stanowiska” w sprawie zmiany konstytucji i wpisania minimalnego progu wydatków na obronność. To zdu...
Zarówno Stany Zjednoczone, jak i UE, może uchronić przed recesją tylko wielka racjonalizacja wydatków na sferę n...
Zwycięstwo kandydata PiS w dłuższym terminie pogłębi impas w inwestycjach firm, bo perspektywa powrotu tej forma...
Dobrze, że wybory prezydenta RP wreszcie się skończyły. Można i trzeba zacząć rozmawiać o poważnych sprawach, ta...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas