Zawieszenie planowych zabiegów. Konfederacja: Skandal, umrą ludzie

Wydane przez NFZ zalecenie zawieszenia wykonywania planowych zabiegów medycznych jest skandaliczne i stawia na głowie całą logikę działania systemu ochrony zdrowia - ocenił poseł Konfederacji Krzysztof Bosak. - Oni mają krew na rękach i to jest fakt. Statystyki są dramatyczne - dodał przewodniczący koła Jakub Kulesza, odnosząc się do liczby nadmiarowych zgonów.

Aktualizacja: 09.03.2021 14:01 Publikacja: 09.03.2021 13:00

Zawieszenie planowych zabiegów. Konfederacja: Skandal, umrą ludzie

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

zew

Narodowy Fundusz Zdrowia poinformował, że na polecenie ministra zdrowia Adama Niedzielskiego Centrala NFZ zaleca "ograniczenie do niezbędnego minimum lub czasowe zawieszenie udzielania świadczeń wykonywanych planowo".

Zawieszenie wykonywania planowych zabiegów krytykuje Konfederacja. Zdaniem posła Krzysztofa Bosaka (Ruch Narodowy), zalecenie Centrali NFZ jest skandaliczne i zdumiewające, bowiem zachęca szpitale do niewykonywania zabiegów medycznych.

Czytaj także:
Wirusolog: Restauracje będą zamknięte, jeśli będziemy do nich źle chodzili

- Ministerstwo Zdrowia nie wskazuje dokładnie, na jakiej podstawie i na jak długi czas mają być odsuwane te świadczenia - zaznaczył polityk podkreślając, że resort nie bierze odpowiedzialności za decyzję i "przerzuca" ją na lekarzy.

Krzysztof Bosak odniósł się też faktu, że Centrala NFZ tłumaczy zalecenie potrzebą zapewnienia dodatkowych łóżek "dla pacjentów wymagających pilnego przyjęcia do szpitala" w związku z koronawirusem SARS-CoV-2. Takie uzasadnienie jest, w opinii posła Konfederacji, zdumiewające. - Rząd utworzył specjalne szpitale dodatkowe - zwrócił uwagę Bosak.

- W naszej ocenie nie można wartościować pacjentów na lepszych i gorszych - zaznaczył.

"Czy minister ma prawo decydować, że należy trzymać łóżka puste?"

Były kandydat Konfederacji na prezydenta mówił, że w listopadzie 2020 r. liczba nadmiernych zgonów była w Polsce (rok do roku) o 75 proc. wyższa, a w styczniu 2021 r. - o 25 proc. wyższa.

- Mamy największą liczbę ofiar od czasów II wojny światowej, są to niestety ofiary niewydolnej ochrony zdrowia - dodał.

Koronawirus w Polsce - nowe dane
Najwyższy od 122 dni wzrost liczby pacjentów z COVID-19
Nowych zakażeń o ponad 2 tys. więcej niż przed tygodniem

Krzysztof Bosak powiedział też, że status zalecenia NFZ jest nieznany, a ponieważ wydatkowanie pieniędzy na ochronę zdrowia zależy od Centrali NFZ, to zalecenie może okazać się rozkazem.

W zaleceniu NFZ napisano, że ograniczenie świadczeń "nie powinno dotyczyć planowej diagnostyki i leczenia chorób nowotworowych". Bosak mówił, iż lekarze zwracają uwagę, że wstrzymanie innych świadczeń również może skutkować śmiercią chorych, w tym kontekście wymienił tętniaka tętnic mózgu.

- Czy rzeczywiście minister ma prawo decydować, że należy trzymać łóżka puste i personel medyczny trzymać bez pracy po to, że gdy przyjdą pacjenci covidowi żeby im udzielać pomocy, a wstrzymywać tych, którzy mieli poplanowane zabiegi medyczne? To jest stawianie na głowie całej dotychczasowej logiki działania systemu ochrony zdrowia, która była budowana w ten sposób, że lekarze na bieżąco pomagają pacjentom, a nie wstrzymują się od pomocy - mówił poseł Konfederacji.

"Apelujemy, żeby ochrona zdrowia powróciła do normalnego leczenia"

Odnosząc się do działań rządu Mateusza Morawieckiego Krzysztof Bosak stwierdził, że nie widać wysiłków na rzecz uzupełniania braków jeśli chodzi o personel medyczny, lecz "chaos, zarządzanie kryzysowe, asekuranctwo i niewydolność i zapaść systemu ochrony zdrowia". Według posła, odstąpienie od teleporad jest spóźnione.

- Apelujemy, żeby ochrona zdrowia powróciła do normalnego leczenia pacjentów - powiedział Bosak. Wyraził pogląd, że należy "odejść od teleporad, odcovidować specjalistyczne oddziały szpitalne, które nie zajmują się leczeniem różnych złożonych chorób, tylko czekają na pacjentów covidowych" oraz "skoordynować poprawnie ratownictwo medyczne", do czego rząd ma narzędzia prawne.

Kulesza: Oni mają krew na rękach

- Oni mają krew na rękach i to jest fakt. Statystyki są dramatyczne. Ponad 70 tys. dodatkowych zgonów, z czego ponad połowa nie jest związana z COVID-19 - powiedział z kolei przewodniczący koła Konfederacji Jakub Kulesza. - To powinno im dać do myślenia, ale oni mają krew na rękach i udają, że się nic nie stało, udają, że ich dotychczasowa strategia działa, mimo że przyrost zgonów jest drugi w Europie, wyprzedza nas tylko Bułgaria - podkreślił.

Zdaniem Kuleszy, zwiększenie liczby zgonów to efekt "fatalnej, szkodliwej, nieprawidłowej polityki" opartej "nie tylko na zamykaniu gospodarki (...), ale przede wszystkim na zamykaniu systemu ochrony zdrowia".

Odnosząc się do zalecenia NFZ poseł przekonywał, że "nie tak się powinno robić". - Zamykanie po raz kolejny systemu ochrony zdrowia jest skandaliczne. Wytyczne, by odwoływać planowe zabiegi to kolejne zgony, ponieważ planowane zabiegi ratują życie nie mniej niż walka z COVID-19 - podkreślił. - Nie można tego robić, sprzeciwiamy się temu - dodał.

Ochrona zdrowia
Szpitale toną w długach. Czy będą ograniczać liczbę pacjentów?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ochrona zdrowia
Podkomisja Kongresu USA orzekła, co było źródłem pandemii COVID-19 na świecie
Ochrona zdrowia
Rząd ma pomysł na rozładowanie kolejek do lekarzy
Ochrona zdrowia
Alert na porodówkach. „To nie spina się w budżecie praktycznie żadnego ze szpitali”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ochrona zdrowia
Pierwsze rodzime zakażenie gorączką zachodniego Nilu? "Wysoce prawdopodobne"