Reklama

Lekarze rodzinni i Donald Tusk: porozumienia jeszcze nie ma

Premier zapewnia, że nie będzie w styczniu problemów z dostępem do lekarza. Ale porozumienia z medykami wciąż nie ma

Aktualizacja: 22.12.2010 03:10 Publikacja: 22.12.2010 01:11

Lekarze rodzinni i Donald Tusk: porozumienia jeszcze nie ma

Foto: ROL

Wczorajsze rozmowy lekarzy rodzinnych skupionych w Porozumieniu Zielonogórskim z premierem przełomu nie przyniosły: medycy nadal mówili po nich, że domagają się wyższych stawek za leczenie.

Lekarze, którzy nie chcą podpisać umów z NFZ, grożą, że 3 stycznia nie otworzą swoich gabinetów. Donald Tusk jednak uspokajał po spotkaniu: – Ustaliliśmy, że będziemy szukali takiego wyjścia z sytuacji, które nie będzie dokuczliwe dla pacjentów. Dziś, najpóźniej jutro, będzie możliwy wspólny komunikat i nie będzie problemów z dostępem do lekarzy rodzinnych w styczniu.

Sami lekarze z Porozumienia Zielonogórskiego przyznawali, że nastąpiło pewne „zbliżenie stanowisk”. Czego ono dotyczy? Premier nie chciał rozmawiać o podwyższeniu środków dla lekarzy rodzinnych na przyszły rok. NFZ szacuje, że spełnienie ich postulatów kosztowałoby go 1,2 mld zł. – Szukamy wszędzie oszczędności, także w kieszeniach obywateli. Podwyżka dla grupy zawodowej, która nie jest w najgorszej sytuacji, nie ma uzasadnienia – mówił Tusk dziennikarzom.

Prawdopodobnie medycy z Porozumienia otrzymali jednak zapewnienie, że jeśli w przyszłym roku znajdą się dodatkowe pieniądze na leczenie, to trafią właśnie do tej grupy lekarzy. Zależy to od sytuacji gospodarczej. Dochody NFZ ze składki zdrowotnej są tym wyższe, im niższe jest bezrobocie i im wyższa przeciętna pensja.

Rząd jest też gotów rozmawiać z lekarzami o wycofaniu się z przepisów, które od przyszłego roku nakazywałyby im bardzo dokładną sprawozdawczość do NFZ: mieliby informować, ile wydają na leczenie pacjentów, jakie badania im zlecają, ile czasu spędzają, przyjmując chorych itd.

Reklama
Reklama

W tej chwili lekarz pierwszego kontaktu dostaje pieniądze tylko za to, że pacjent jest do niego zapisany (8 zł miesięcznie, Porozumienie Zielonogórskie chce podwyższenia tej stawki do 8,7 zł) i nie musi przesyłać NFZ dodatkowych informacji o swoich pacjentach.

Porozumienie skupia około połowy lekarzy rodzinnych – 14 tys. osób – ale w niektórych regionach do PZ należą wszyscy lekarze pierwszego kontaktu.

Wczorajsze rozmowy lekarzy rodzinnych skupionych w Porozumieniu Zielonogórskim z premierem przełomu nie przyniosły: medycy nadal mówili po nich, że domagają się wyższych stawek za leczenie.

Lekarze, którzy nie chcą podpisać umów z NFZ, grożą, że 3 stycznia nie otworzą swoich gabinetów. Donald Tusk jednak uspokajał po spotkaniu: – Ustaliliśmy, że będziemy szukali takiego wyjścia z sytuacji, które nie będzie dokuczliwe dla pacjentów. Dziś, najpóźniej jutro, będzie możliwy wspólny komunikat i nie będzie problemów z dostępem do lekarzy rodzinnych w styczniu.

Reklama
Spadki i darowizny
Czy spadek po rodzicach zawsze dzieli się po równo? Jak dziedziczy rodzeństwo?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Sądy i trybunały
Sędzia kupił wódkę na stacji benzynowej, wypił i odjechał. SN wydał wyrok
Sądy i trybunały
Byli sędziowie i prokuratorzy bez immunitetów. Ważna uchwała Sądu Najwyższego
Sądy i trybunały
Prezes Izby Kontroli SN: spełnienie żądań ministra Żurka oznacza chaos
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Sądy i trybunały
Resort Waldemara Żurka chce przywrócić przepisy sprzed rządów PiS
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama