Reklama

Zmiany w pogotowiu wymagają czasu

Mimo zapowiedzi zmian medycy ratunkowi nadal wzywają ministra zdrowia do wstrzymania prac nad nowelizacją ustawy o państwowym ratownictwie medycznym.

Aktualizacja: 26.01.2018 07:42 Publikacja: 26.01.2018 06:53

Zmiany w pogotowiu wymagają czasu

Foto: Fotorzepa, Dariusz Gojarski Dariusz Gojarski

Przesunięcie terminu całkowitego upaństwowienia pogotowia ratunkowego na styczeń 2019 r. zapowiedział w Sejmie wiceminister Marek Tombarkiewicz. To pozwoliło przynajmniej na chwilę odetchnąć z ulgą prywatnym firmom, które posiadają ok. 10 proc. jeżdżących po Polsce karetek.

Te zapowiedzi nie uspokajają jednak medyków ratunkowych, którzy kilka dni temu zwrócili się do ministra zdrowia z apelem o wstrzymanie prac nad nowelizacją. – Projekt powstał za naszymi plecami i bez uwzględnienia postulatów, które dwa lata temu przedstawiliśmy jeszcze poprzedniemu ministrowi zdrowia – mówi prof. Juliusz Jakubaszko, prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Ratunkowej i członek zarządu Światowej Federacji Medycyny Ratunkowej (International Federation of Emergency Medicine, IFEM). I dodaje, że pominięcie głosu specjalistów jest trudne do wytłumaczenia, tym bardziej że na polskich rozwiązaniach w medycynie ratunkowej wzoruje się cały świat, a specjalizacja z tej dziedziny, wprowadzona w 2000 r., miałaby stać się wzorem dla specjalizacji europejskiej. – Naszym zdaniem stanowi on kolejny krok do destrukcji medycyny ratunkowej w naszym kraju – mówi prof. Jakubaszko, dodając, że zapowiedź przesunięcia nacjonalizacji pogotowia nie uspokoiła go ani na jotę. Lekarzy medycyny ratunkowej szczególnie niepokoją nowe uprawnienia dla ratowników wojskowych, którzy po odpowiednim kursie zyskaliby prawo do wykonywania procedur dzisiaj zarezerwowanych dla lekarza: – W sprytnie poukrywanych rozporządzeniach do ustawy napisano m.in., że ratownicy wojskowi mieliby wykonywać drobne zabiegi chirurgiczne, znieczulenia przewodowe, drenaż klatki piersiowej czy cewnikowanie pęcherza moczowego, które dziś wykonują lekarze, i to głównie specjaliści medycyny ratunkowej, chirurgii czy anestezjologii. Projekt rozszerza też listę leków, jakie mogliby podawać ci ratownicy, w tym o słynny pavulon, który jest środkiem znieczulającym. Nie można pozwolić, by ktoś po dwuletniej szkole policealnej i tygodniowym kursie miał uprawnienia do tak skomplikowanych zabiegów. Dlatego apelujemy do ministra zdrowia, by wstrzymał pracę nad nowelizacją i dał czas, by można ją było uporządkować i napisać zgodnie z normami unijnymi – przekonuje prof. Jakubaszko.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Prawo w Polsce
Czym teraz zajmie się Andrzej Duda? Nie wróci na Uniwersytet Jagielloński
Sądy i trybunały
Czy Waldemar Żurek może „czyścić” sądy wbrew sędziom? Prawnicy podzieleni
Praca, Emerytury i renty
Wiadomo, o ile mogą wzrosnąć emerytury w 2026 roku. Rząd przyjął rozporządzenie
Praca, Emerytury i renty
Wcześniejsze wypłaty i podwójne świadczenia. 800 plus w sierpniu
Sądy i trybunały
Karol Nawrocki chce nowej konstytucji. „Sędziowie nie są bogami"
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama