Niedzielski wyjaśnił, że w przypadku poprzednich wariantów koronawirusa okres od pojawienia się konkretnej odmiany do szczytu kolejnej fali, zajmował od 2 do 4 miesięcy.
Tymczasem w przypadku Omikrona szacuje się, że szczyt kolejnej - już piątej - fali może przypaść na drugą połowę stycznia.
Szef resortu zdrowia, oceniając dane z kilku ostatnich tygodni, przyznał, że sytuacja jest obecnie "naprawdę poważna". Granicą wydolności polskiej służby zdrowia jest 30 tysięcy zajętych łóżek covidowych. W tej chwili zajętych jest ich 23 612, dlatego konieczne było wprowadzenie obowiązujących od dziś obostrzeń.
Czytaj więcej
- Nawet jeśli okaże się, że Omikron jest dwa razy łagodniejszy, niż Delta, to przez swoją zakaźno...
Niedzielski, pytany o mozliwość wprowadzenia kolejnego lockdownu, przyznał, że istnieje ryzyko konieczności "podjęcia trudniejszych decyzji", ale zapewnił, że "przy rozstrzyganiu o tym, jakie będą kolejne kroki w walce z pandemią Covid-19, kieruje się względami merytorycznymi, a nie politycznymi".