- Na razie porównując się z wrześniem zeszłego roku widzimy, że mamy mniejszą liczbę hospitalizacji przy podobnej liczbie zakażeń - podkreślił minister.
- Przyrosty (liczby zakażeń), mimo że jeszcze dwa tygodnie temu, miały dużą dynamikę, teraz nieco zwalniają, w przeciwieństwie do tego, co działo się w roku 2020. Po dwóch tygodniach wzrostów nie obserwujemy przyspieszenia, dynamika zakażeń z tygodnia na tydzień spadła poniżej 20 proc. - wyliczał minister
- Widzimy ogromną różnicę w porównaniu z wrześniem 2020 roku pod względem liczby hospitalizacji - rok temu było ich dwukrotnie więcej - zauważył.
Polska w skali Europy jest krajem, który ma stosunkowo najmniej zakażeń
Niedzielski podkreślił, że sytuacja jest nadal poważna. - Cały czas mamy do czynienia z trendem wzrostowym. Patrząc na kraje dookoła nas nie możemy spodziewać się wygaszenia (epidemii), tylko trendu wzrastającego - zaznaczył.