Reklama

Dyrektor szpitala – cyborg czy lekarz

Dyrektor Szpitala Grochowskiego ma trzy posady. Dyżuruje w dwóch szpitalach po 36 godzin non stop. Ratusz uważa, że to normalne. A radni zapowiadają, że będzie jeszcze gorzej

Publikacja: 15.01.2008 01:02

Dyrektor szpitala – cyborg czy lekarz

Foto: Rzeczpospolita

Wiesław Marszał, specjalista chorób wewnętrznych, medycyny rodzinnej i ratunkowej, szefuje Szpitalowi Grochowskiemu od ponad trzech lat. Jest tam też p. o. dyrektora do spraw lecznictwa. Te obowiązki łączy z pracą lekarza karetki reanimacyjnej w szpitalu MSWiA przy ul. Wołoskiej.

Oto dwa dni jego pracy: 2 października, godz. 7.30. Dyrektor zaczyna dzień w swoim szpitalu. Kończy o godz. 15, o 15.30 jest już w przy Wołoskiej. Tam dyżuruje do 3 października do godz. 7.30. Pół godziny później jest w szpitalu przy Grenadierów. Kończy o godz. 16.

Takie ciągi dyżurowe dyrektora na trzech posadach powtarzają się po trzy razy w październiku, listopadzie i grudniu. Radny Andrzej Golimont (LiD), postanowił systemem pracy dyrektora zainteresować samorząd i Państwową Inspekcję Pracy. Złożył też w tej sprawie interpelację do biura polityki zdrowotnej w ratuszu.

– Ciekaw jestem, kiedy dyrektor śpi i w jakim stanie leczy? I jakim cudem tak szybko przemieszcza się z jednego szpitala do drugiego. Helikopterem? Karetką na sygnale? Normalnym autem, w szczycie, nie jest to możliwe – ocenia Golimont.

Wiesław Marszał odpowiada krótko: – To moja sprawa, co robię w czasie wolnym. Nikogo nie powinno interesować, czy w nocy śpię w swoim łóżku czy dodatkowo pracuję – mówi „Rz”.

Reklama
Reklama

Z lecznicą przy Wołoskiej Marszał ma podpisaną umowę na jedną czwartą etatu. – A to oznacza, że mam ok. trzech dyżurów miesięcznie. Jako lekarzowi karetki reanimacyjnej spokojniejsze noce udaje mi się przespać – wyjaśnia. Poza tym przyzwyczaił się do zawalania nocy. – Dyżury nawet po 36 godz. są normą w moim zawodzie – mówi.

Nic złego nie widzi w tym szefowa Biura Polityki Zdrowotnej w ratuszu Elżbieta Wierzchowska. – Dyrektor ma zgodę na pracę jako lekarz w innej lecznicy. A na pełnienie podwójnej funkcji w szpitalu zezwala ustawa o zakładach zdrowotnych. Nie pobiera podwójnej pensji ani nie dostał podwyżki – mówi. I dodaje, że obecny dyrektor Marszał wywią- zuje się z obowiązków, bo długi wymagalne szpitala z 40 mln zł spadły do ok. 6 mln zł.

Obowiązki dyrektora i lekarza łączy też szef placówki przy ul. Inflanckiej Janusz Siemaszko i przy ul. Madalińskiego prof. Bogdan Chazan oraz kilku kierowników przychodni. Ich pracowitość, jak zapewniają, nie wynika z chęci zysku, ale ustawy o zawodzie lekarza. Jeśli nie będą pracować jako lekarze przez pięć lat, muszą odnawiać prawo wykonywania zawodu.

Co na to radni z komisji zdrowia? – Oczywiście nie powinno tak być, że lekarz pracuje po 36 godzin co kilka dni. Bieganie z dyżuru na dyżur nie służy bezpieczeństwu ani lekarza, ani pacjentów – przyznaje Marcin Hoffman (PO), również lekarz. Ale dodaje, że to powszechna praktyka. I pretensje do dyrektorów-lekarzy można mieć tylko wtedy, gdy popełnią jakiś błąd lub zaniedbają obowiązki.

Radny Paweł Lech (PO) zwraca uwagę, że w związku z wejściem w życie przepisów UE dotyczących czasu pracy lekarzy będzie jeszcze gorzej. – Pewnie za jakieś dwa tygodnie miasto będzie musiało prosić dyrektorów o branie dodatkowych dyżurów – przewiduje.

Wiesław Marszał, specjalista chorób wewnętrznych, medycyny rodzinnej i ratunkowej, szefuje Szpitalowi Grochowskiemu od ponad trzech lat. Jest tam też p. o. dyrektora do spraw lecznictwa. Te obowiązki łączy z pracą lekarza karetki reanimacyjnej w szpitalu MSWiA przy ul. Wołoskiej.

Oto dwa dni jego pracy: 2 października, godz. 7.30. Dyrektor zaczyna dzień w swoim szpitalu. Kończy o godz. 15, o 15.30 jest już w przy Wołoskiej. Tam dyżuruje do 3 października do godz. 7.30. Pół godziny później jest w szpitalu przy Grenadierów. Kończy o godz. 16.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Reklama
Ochrona zdrowia
Likwidacja izb wytrzeźwień paraliżuje SOR-y
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Ochrona zdrowia
COVID-19. Mniej szczepionek, ale też mniej zainteresowanych
Ochrona zdrowia
Nowa minister zdrowia: Niemówienie o pieniądzach w ochronie zdrowia było błędem
Ochrona zdrowia
Niebezpieczna gra młodych z alkoholem
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Ochrona zdrowia
25 mld zł więcej na zdrowie w 2026 r. Posłowie dyskutowali o ustawie budżetowej
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama