Dzięki temu Mazowsze, Śląsk i Pomorze dostaną na leczenie tyle pieniędzy, ile w tym roku. Gdyby środki dzielić zgodnie z ustawą, otrzymałyby mniej.

Co roku w zależności od zasad podziału wybucha spór o podział pieniędzy. Tracą albo województwa ściany wschodniej, gdzie jest wiele małych szpitali (placówek nie można zlikwidować, bo chorzy mieliby zbyt daleko do szpitala), albo większe regiony, w których są kliniki i szpitale specjalistyczne.

Od tego roku obowiązuje zmieniona ustawa zdrowotna, nie są już faworyzowane duże regiony, podział jest korzystny dla ściany wschodniej. Ale równocześnie okazało się, że klinikom może zabraknąć pieniędzy, zadecydowano więc o uruchomieniu funduszu zapasowego NFZ.