Reklama
Rozwiń

Dziewięć tygodni od diagnozy do leczenia raka

Zniesienie limitów w onkologii, elektroniczny rejestr kolejek i zwiększenie roli lekarzy rodzinnych – to założenia nowego pakietu kolejkowego.

Publikacja: 21.03.2014 21:15

Konferencja premiera Donalda Tuska i ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza, na której wspólnie przed

Konferencja premiera Donalda Tuska i ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza, na której wspólnie przedstawili tzw. pakiet kolejkowy

Foto: KPRM

Potwierdzają się ustalenia „Rz". Tak jak informowaliśmy, rząd nie zdecyduje się na ubezpieczenia dodatkowe, zdecydował się jednak na zmniejszenie limitów w onkologii. Za nim ma jednak pójść gwarancja terminu.

– Od podejrzenia choroby nowotworowej do wdrożenia leczenia ma minąć nie więcej niż dziewięć tygodni – zapowiedział minister zdrowia Bartosz Arłukowicz.

Diagnostyka ma się zaczynać już na etapie lekarza podstawowej opieki zdrowotnej – internisty lub lekarza rodzinnego, który, jak pisaliśmy w „Rz", będzie dostawał premię za rozpoznanie nowotworu. Na wizytę u specjalisty pacjent ma czekać do dwóch tygodni. A na szczegółową diagnozę maksymalnie cztery. Konsylium złożone z onkologa, radioterapeuty, chemioterapeuty, chirurga, ale także psychologa, ma ustalać indywidualny plan leczenia dla każdego pacjenta. Zalecenia zapisywane będą w karcie pacjenta onkologicznego – rodzaju skierowania uprawniającego do świadczeń poza kolejką.

Nad leczeniem chorego czuwać ma koordynator onkologiczny, a dochowywania terminów dopilnować NFZ oraz Rada Onkologiczna przy Ministrze Zdrowia. To ona zdecyduje, czy szpital zasługuje na otwarty kontrakt.

Osobno finansowane mają być też badania diagnostyczne w kierunku nowotworu, na które kierować mają lekarze rodzinni. Minister zasugerował, że drogie świadczenia nie uszczuplą ich budżetu.

Nie wiadomo jednak, czy system zwróci pieniądze za badanie pacjenta, u którego diagnoza się nie potwierdziła. Bartosz Arłukowicz twierdzi, że choć budżet na służbę zdrowia się nie zwiększy, fundusze znajdą się dzięki przesunięciu środków ze świadczeń przeszacowanych. Minister chce rozprawić się z niepotrzebnymi hospitalizacjami w przypadku chemio- i radioterapii.

W ramach osobnego nieonkologicznego pakietu kolejkowego mają być rozliczane kolejki do specjalistów z innych dziedzin medycyny. Lekarze mają być premiowani za zdiagnozowanie nowego pacjenta i stworzenie programu leczenia, który będzie nadzorował lekarz POZ.

Czas oczekiwania do poszczególnych specjalistów ma być rejestrowany przez NFZ, każda zaś lecznica ma się z niego rozliczać co tydzień, i to w formie elektronicznej.

– Koniec z zapisywaniem w kajecikach – zapowiedział Arłukowicz. I dodał, że w każdym oddziale NFZ powstanie specjalna kolejkowa infolinia.

Zmiany mają obowiązywać od 1 stycznia 2015 r.

Najbardziej drażliwa zdaniem ministra będzie jednak zmiana w uprawnieniach pielęgniarek i pielęgniarzy, którzy od 2016 r. mają m.in. wypisywać recepty na niektóre leki, zlecać badania i ordynować leczenie.

– Polskie pielęgniarki są coraz lepiej wykształcone. Wiele z nich ma tytuł magistra. Mogą z powodzeniem zyskać uprawnienia, które mają ich koledzy w wielu krajach Unii Europejskiej ?– dodał minister zdrowia.

Potwierdzają się ustalenia „Rz". Tak jak informowaliśmy, rząd nie zdecyduje się na ubezpieczenia dodatkowe, zdecydował się jednak na zmniejszenie limitów w onkologii. Za nim ma jednak pójść gwarancja terminu.

– Od podejrzenia choroby nowotworowej do wdrożenia leczenia ma minąć nie więcej niż dziewięć tygodni – zapowiedział minister zdrowia Bartosz Arłukowicz.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Ochrona zdrowia
Wiceprezes NFZ: Popieram częściowe zamrożenie płac w ochronie zdrowia
Ochrona zdrowia
Opieka koordynowana na pół gwizdka
Ochrona zdrowia
Finał polskiej prezydencji z troską o dzieci
Ochrona zdrowia
Unijny kompromis w sprawie pakietu farmaceutycznego
Ochrona zdrowia
Prof. Michał Zembala: Przeszczepiłem 300 serc