To na razie wstępny projekt. W tej chwili zaczynają nad nim pracować w resortach sprawiedliwości oraz infrastruktury. – Chcemy stworzyć nową instytucję prawną, która ułatwi inwestowanie. Będzie to prawo zabudowy, nowy rodzaj ograniczonego prawa rzeczowego – wyjaśnia Olgierd Dziekoński, wiceminister infrastruktury.
[srodtytul]Co to takiego [/srodtytul]
Prawo zabudowy zastąpi prawo użytkowania wieczystego. Będzie je można ustanawiać na okres od 30 do 100 lat na gruntach Skarbu Państwa, komunalnych i prywatnych. Przypomnijmy, że użytkowania wieczystego na gruntach prywatnych ustanowić się nie da.
– [b]Projekt przewiduje, że umowa, na podstawie której powstanie prawo zabudowy, będzie musiała określać jasno cel gospodarczy[/b], np. wybudowanie budynku mieszkaniowego, centrum usługowego, zakładu produkcyjnego. Potem też tylko w tym celu będzie można korzystać z nieruchomości – wyjaśnił dr Kamil Zaradkiewicz, autor projektu, członek Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego działającej przy ministrze sprawiedliwości. Podobnie jak przy użytkowaniu wieczystym osoba, która otrzyma to prawo, będzie płacić właścicielowi gruntu za to, że z niego korzysta. Wysokość opłat strony same ustalą w umowie. [b]Prawo zabudowy będzie można sprzedać bez zgody właściciela gruntu, rozporządzić nim na wypadek śmierci, a także obciążyć hipoteką, np. w celu zaciągnięcia kredytu.[/b]
– Będzie podobne do użytkowania wieczystego, ale nie takie samo. Zróżnicuje je wiele rozwiązań szczegółowych – uważa Kamil Zaradkiewicz.Przykładowo posiadacz prawa zabudowy nie będzie mógł, tak jak dziś może użytkownik wieczysty, wystąpić z roszczeniem o przedłużenie okresu, na jaki zostało ustanowione.