Maleńkie kawalerki przyciągają wielu klientów, mimo że statystycznie częściej są kupowane dwa i trzy pokoje.
Powodem jest nie tylko niska cena, lecz również możliwość wynajęcia takiego lokum, zwłaszcza jeśli znajduje się blisko centrum miasta. – Sporo osób szuka dziś okazji, czyli małych mieszkań za niewielką cenę. Na rynku takich ofert jest bardzo niewiele, a gdy tylko właściciel da ogłoszenie o sprzedaży, w ciągu dwóch, trzech dni jest ono nieaktualne – twierdzi Grzegorz Całkiewicz z biura nieruchomości Eurolocus.
Piotr Wieszczyk z biura Maxon Nieruchomości przyznaje, że małe kawalerki wzbudzają duże zainteresowanie i jeśli tylko nie mają żadnych wad prawnych, to sprzedaje się je bardzo szybko, głównie ze względu na cenę. – Dla wielu klientów atrakcyjne są oferty w kamienicach. Takie mieszkania mają zazwyczaj ponad trzy metry wysokości, dzięki czemu istnieje możliwość wykorzystania przestrzeni np. na antresolę – zauważa Wieszczyk.
Dodaje, że stawki ofertowe kawalerek trudno dziś zbić – można oczywiście liczyć na małe obniżki, ale generalnie znacznie łatwiej negocjuje się ceny większych mieszkań. – Kawalerki sprzedaje się dziś bardzo szybko, dlatego ich właściciele nie są skłonni do obniżek. Za takie lokum w kamienicy zapłacimy 12 – 13 tys. zł za mkw., a w wieżowcach – 8, 9 tys. zł. Nie da się ukryć, kawalerki nadal są drogie – twierdzi Anna Berezowska-Wrzesień z Ober Haus.
Dodaje, że większe obniżki uzyskamy, targując się o lokum, które np. nie ma balkonu czy znajduje się na parterze albo w budynku nie ma wolnych miejsc w garażu.