Do kogo po kredyt mieszkaniowy

Czy klienci przychodzą do doradcy finansowego i mówią: chcę kredyt w tym i tym banku, bo znajomi wzięli, czy raczej proszą o wyszukanie najlepszej oferty? Jakie znaczenie ma dobra lub zła opinia znajomych o banku?

Publikacja: 27.09.2010 02:45

Do kogo po kredyt mieszkaniowy

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

[b]Michał Krajkowski - Dom Kredytowy Notus[/b]

– Sugestie ze strony znajomych, rodziny czy opinie uzyskane w mediach mają bardzo duże znaczenie dla klientów. Niejednokrotnie szukają oni ofert z bardzo niskimi marżami, jakie były dostępne w 2007 czy na początku 2008 roku. Jednak te marże, często poniżej jednego punktu procentowego, w obecnej sytuacji są niemożliwe do uzyskania.

Negatywne opinie o bankach, najczęściej czerpane z Internetu, również mają wpływ na decyzje klientów. Jednak w większości przypadków niekorzystne wypowiedzi na temat banku często udaje się przełamać za pomocą ceny kredytu. Jeśli bank ma dobrą ofertę cenową, to bardzo często dzięki temu klienci decydują się na jego ofertę mimo wcześniejszych negatywnych opinii.

Klienci chętnie wybierają banki, które posiadają ofertę kredytów w walutach, szczególnie w euro. Poszukują również ofert bez konieczności wnoszenia wkładu własnego.

[ramka]

[b]Maciej Krojec, Money Expert[/b]

– Zdecydowanie rośnie rozpoznawalność poszczególnych marek w sektorze bankowym, stąd też coraz częściej klienci, szukając kredytu hipotecznego, mają już wyrobione opinie o kilku bankach. Kurczy się już grupa, dla której bank to po prostu „pekao”, tak jak stacja benzynowa to CPN. Natomiast żaden z młodszych na rynku banków nie wykształcił sobie tak wiernej grupy klientów. Przez chwilę mogło się wydawać, że najbliżej tego jest mBank, ale – właśnie w zakresie kredytów hipotecznych – własnoręcznie to zniweczył głośnym sporem z własnymi klientami.

Co do wpływu opinii znajomych lub rodziny, najlepszym sposobem na sprzedaż kredytu hipotecznego jest raczej znalezienie klientowi oferty choć o złotówkę tańszej, niż mają jego znajomi lub ktoś z rodziny, niezależnie od banku.

Natomiast najpopularniejszą „promocją” jest ciągle program „Rodzina na swoim”.

[/ramka]

[b]Krzysztof Oppenheim, Oppenheim Enterprise[/b]

– Najczęściej klienci szukają po prostu najtańszej wersji kredytu. Druga grupa to te osoby, które szukają pomocy – były już bowiem w kilku bankach i nie udało im uzyskać finansowania. Tacy klienci przestają być wybredni – każdy bank, który pozwoli na sfinansowanie planowanej transakcji, jest ich wielkim przyjacielem, bez względu na wcześniejszą opinię kredytobiorcy na temat tejże placówki.

Jeśli chodzi o promocje, dziś w żadnym banku nie znajdziemy ekstraoferty, gdyż ostatnie promocje w bankach to co najwyżej lekka kosmetyka parametrów kredytu.

Jednak oferta PKO BP jest rzeczywiście dobra, no i parę miesięcy temu ten bank wrócił do udzielania kredytów w euro na korzystnych warunkach. Dobrze na tle konkurencji wypada także Getin Noble Bank – tu sukcesu upatrywać należy przede wszystkich w elastyczności tego banku oraz w dobrej organizacji procesu decyzyjnego.

[b]Michał Krajkowski - Dom Kredytowy Notus[/b]

– Sugestie ze strony znajomych, rodziny czy opinie uzyskane w mediach mają bardzo duże znaczenie dla klientów. Niejednokrotnie szukają oni ofert z bardzo niskimi marżami, jakie były dostępne w 2007 czy na początku 2008 roku. Jednak te marże, często poniżej jednego punktu procentowego, w obecnej sytuacji są niemożliwe do uzyskania.

Pozostało 86% artykułu
Nieruchomości
Rynek nieruchomości rok po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Mieszkaniówka na karuzeli
Nieruchomości
Polska centralna. Magnes na firmy
Nieruchomości
Przez wynajem na doby wspólnota zapłaci więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Rok rozczarowań w dziedzinie nieruchomości i budownictwa