Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Białymstoku uchyliło bowiem po raz kolejny decyzję środowiskową dotyczącą budowy jednej z dwóch ferm kurzych na terenie mazurskiej gminy Krynki.
O to, by nie powstały, walczy od lat rzecznik praw obywatelskich oraz m.in. mieszkańcy Kruszynian, słynnej zabytkowej wsi założonej przez Tatarów, na terenie której znajduje się wiele cennych zabytków. Obawiają się oni uciążliwego sąsiedztwa ferm, że odstraszą turystów, a samym mieszkańcom uprzykrzą życie i pozbawią ich źródła dochodów.
Początkowo w planach inwestorskich były cztery fermy – dwie we wsi Górka: dla 35 000 i 80 000 brojlerów, oraz dwie w Kruszynianach: dla 89 000 i 240 000 sztuk.
Jesienią 2019 r. inwestorzy wycofali się z budowy dwóch ferm. Pozostałe dwie są na etapie procedur administracyjnych i sądowych.
To właśnie w sprawie jednej z nich zapadła decyzja białostockiego SKO.