Reklama
Rozwiń

W mieszkaniach w „Rodzinie na swoim” można przebierać

51 proc. lokali na warszawskim rynku wtórnym można kupić na preferencyjny kredyt. Podobnie jest we Wrocławiu. Krakowskie ceny mkw. kwalifikują do dopłat tylko co czwarte mieszkanie

Publikacja: 07.03.2011 10:05

Niemal wszystkie używane mieszkania na warszawskim Tarchominie można kupić na preferencyjny kredyt

Niemal wszystkie używane mieszkania na warszawskim Tarchominie można kupić na preferencyjny kredyt

Foto: Fotorzepa, Darek Golik DG Darek Golik

Gdzie szukać mieszkań w cenach, które mieszczą się w dzisiejszych limitach kwalifikujących do państwowych dopłat do kredytów? Przeanalizowali to analitycy z serwisu nieruchomości Szybko.pl. Jak zauważa Marta Kosińska z tego serwisu, w większości miast nadal jest szeroki wybór takich lokali. Przypomnijmy, że obecne limity stawek za mkw. mają być zmniejszone jeszcze w tym roku.

• W Warszawie limit cen ma spaść z 9,08 tys. do ok. 7,1 tys. zł za mkw. Jak zauważa Marta Kosińska, w styczniu i lutym br. w obowiązującym wciąż limicie mieściło się 51 proc. mieszkań ze stołecznego rynku wtórnego.

• Niemal wszystkie lokale wystawiane na sprzedaż na warszawskim Bródnie, Pradze-Północ czy Tarchominie mieszczą się w „RnS".

Jednak liczba ofert w tych dzielnicach, jak zauważa Marta Kosińska, w pierwszych miesiącach tego roku była niewielka. Na Tarchominie np. takich lokali było zaledwie dziewięć, a na Bródnie – 50. Na Pradze-Północ było ich już jednak 480.

• Najwięcej mieszkań, do  których zakupu mogłoby dołożyć państwo, znajdziemy na Pradze-Południe. Z wyliczeń Szybko.pl wynika, że takich lokali w tej warszawskiej dzielnicy było w styczniu i lutym br. 2 tys., czyli aż 89 proc. całej praskiej oferty.

• Lokali z dopłatą można też szukać na stołecznym Mokotowie, który jest jedną z najdroższych dzielnic. Na początku roku na klientów czekało tu ponad 1,2 tys. ofert w cenach poniżej dopuszczalnego limitu. Jak mówi Marta Kosińska, bez większych trudności znajdziemy takie mieszkania na Woli, Bemowie, Bielanach czy Targówku.

• We Wrocławiu w pierwszych miesiącach tego roku do dopłat przy dzisiejszym limicie 6,71 tys. zł za mkw. kwalifikowało się 54 proc. używanych mieszkań wystawionych na sprzedaż. Najwięcej jest ich na Psim Polu – 74 proc. całej oferty w tej dzielnicy.

Większy wybór, patrząc na liczbę ogłoszeń, jest jednak w dzielnicach Fabryczna i Krzyki.

• W Łodzi za kredyt z dopłatą można kupić 77 proc. używanych mieszkań. Tu limit cen w „RnS" wynosi 6,7 tys. zł za mkw. Średnia cena mkw. używanego lokalu w tym mieście sięga 4,3 tys. zł. Oznacza to, że wszędzie – poza centrum – można bez trudu znaleźć taki lokal.

• W Poznaniu, gdzie limit wynosi 7,042 tys. zł za mkw., w ramach RnS można kupić 64 proc. używanych mieszkań.

• Najtrudniej znaleźć używane lokum z dopłatą w Krakowie. Według Marty Kosińskiej to efekt niskiego limitu ceny umożliwiającego kupno na preferencyjny kredyt (6,521 tys. zł za mkw.). Wymogi „RnS" spełnia w Krakowie tylko 24 proc. lokali wystawionych do sprzedaży w tym roku.

Gdzie szukać mieszkań w cenach, które mieszczą się w dzisiejszych limitach kwalifikujących do państwowych dopłat do kredytów? Przeanalizowali to analitycy z serwisu nieruchomości Szybko.pl. Jak zauważa Marta Kosińska z tego serwisu, w większości miast nadal jest szeroki wybór takich lokali. Przypomnijmy, że obecne limity stawek za mkw. mają być zmniejszone jeszcze w tym roku.

• W Warszawie limit cen ma spaść z 9,08 tys. do ok. 7,1 tys. zł za mkw. Jak zauważa Marta Kosińska, w styczniu i lutym br. w obowiązującym wciąż limicie mieściło się 51 proc. mieszkań ze stołecznego rynku wtórnego.

Nieruchomości
Przedmieścia kuszą niższymi cenami mieszkań
Nieruchomości
Najem mieszkań na huśtawce. Ile zapłaci lokator?
Nieruchomości
Rynek wtórny. Nie ma co czekać na cenowy cud
Nieruchomości
Tyle sprzedający chcą za mieszkania z drugiej ręki
Nieruchomości
Nowy szef Speedwella w Polsce: wierzymy w rynek mieszkaniowy