- Na Śląsku mieszkania są bardziej dostępne niż w innych rejonach kraju. Średnia cena nieruchomości w zestawieniu  z przeciętnymi zarobkami prezentuje się zdecydowanie lepiej niż w pozostałych aglomeracjach - zauważa Jarosław Mikołaj Skoczeń z serwisu otoDom.pl. - Zarobki na Śląsku należą do jednych z lepszych w kraju. 

Analitycy działu Badań i Analiz firmy Emmerson przeanalizowali ceny mieszkań używanych oferowanych na portalu otoDom.pl.  - Wynika z nich, że najdroższym miastem aglomeracji są, tak jak można się było spodziewać, Katowice pełniące kluczową rolę w całym regionie - podaje Przemysław Kotwicki z serwisu otoDom.pl. - Ale nawet w tym przypadku średnia cena mieszkań używanych nie przekroczyła poziomu 4 tys. zł za mkw. (3 943 zł mkw.). Na kolejnych miejscach znalazły się Tychy i Gliwice ze średnimi cenami na poziomie odpowiednio 3 670 i 3 420 zł za mkw. - podaje.

Analitycy zwracają uwagę na relatywnie wysokie ceny w Mikołowie i Knurowie. Stawki za mkw. lokalu na rynku wtórnym przekraczają tam 3 tys. zł.  - Pod względem liczby mieszkańców są to jedne z najmniejszych miast wchodzących w skład aglomeracji śląskiej. Średnia cena mieszkań na rynku wtórnym przekraczająca pułap 3 tys. zł za mkw. została odnotowana jeszcze w Jaworznie (3 090 zł za mkw.). W pozostałych przeanalizowanych miastach średnie ceny oscylują w granicach 2 – 3 tys. zł za mkw. - podaje Jarosław Mikołaj Skoczeń.

Dodaje, że na ostatnim miejscu, wyraźnie odstając od pozostałych ośrodków, uplasował się Bytom, gdzie średnia cena mieszkań oferowanych na rynku wtórnym sięga zaledwie 2,1 tys. zł za mkw. - To oznacza, że mkw. przeciętnego mieszkania w Bytomiu jest aż o niemal 1,8 tys. zł tańszy niż w w Katowicach - zauważa Przemysław Kotwicki.

Analitycy sprawdzili także, jaki wybór  mieszkań oferuje rynek wtórny w poszczególnych miastach. - W tym zestawieniu pierwszą pozycję zajęły również Katowice, chociaż należy podkreślić, że w Gliwicach oferta jest tylko minimalne mniejsza - podkreśla Jarosław Mikołaj Skoczeń. - W każdym z tych miast mieszkania wystawione do sprzedaży odpowiadają za ponad 18 proc. oferty mieszkaniowej całej aglomeracji. Znaczący, chociaż już zauważalnie mniejszy udział jest zasługą drugiego pod względem liczby mieszkańców miasta aglomeracji, czyli Sosnowca. Dosyć dużą ofertą może pochwalić się najtańszy Bytom (9 proc.) i największa powierzchniowo Dąbrowa Górnicza (8 proc.). Oferta w pozostałych miastach jest już zdecydowanie uboższa - dodaje.

Analitycy komentują, że niskie ceny mieszkań w aglomeracji śląskiej są pochodną wielu czynników. - Wśród najważniejszych wymienić należy stosunkowo dużą podaż mieszkań, negatywne zmiany demograficzne, nie najlepszy stan techniczny budynków - tłumaczy Jarosław Mikołaj Skoczeń. -  Dodatkowo dochodzą do tego specyficzne dla tego rejonu zagrożenia związane chociażby ze szkodami górniczymi. Na to wszystko nakłada się wciąż relatywnie małe zainteresowanie inwestorów związane po części z pokutującą wizją regionu charakteryzującego się zdegradowanym środowiskiem i podupadłym przemysłem - dodaje.

Jednocześnie podkreśla, że dla wielu osób, szczególnie w branży przemysłu ciężkiego, zamieszkanie tutaj może okazać się najlepszym wyborem. - Jak wykazały nasze zestawienia, niekoniecznie rozpatrywać należy tylko Katowice. Dobre skomunikowanie poszczególnych ośrodków sprawia, że przemyślany wybór mieszkania w tańszym z miast może pozwolić nam na spore oszczędności lub też kupno bardziej komfortowego lokum - ocenia przedstawiciel serwisu Otodom.pl.