W zależności od zakresu obowiązków zarządcy-opiekuna (nie mylić z administracją budynku) bierze on od około 10 do nawet 30 proc. miesięcznego czynszu. Stawka zależy także od tego, jak intensywnie zmieniają się lokatorzy, co w przypadku sezonu w kurortach może mieć znaczenie.

Jak zadbać o wybór odpowiedzialnego opiekuna lokalu, obsługującego najem? Oczywiście umowa musi być spisana na piśmie, z wyliczonym pełnym zakresem obowiązków, a nie zadaniami ustalonymi na gębę – to podstawa.

Ale znajomy zarządca, poproszony o poradę w tej sprawie, zamiast wymieniać powinności zleceniobiorcy, powiedział tylko tyle: niech właściciel mieszkania poprosi przedstawiciela firmy o zaprezentowanie trzech apartamentów, które obsługuje od co najmniej trzech lat. Wnioski po takiej wizytacji będą dla inwestora bezcenne.

Może wtedy w ogóle nie dojść do ustalania zakresu obowiązków. Nie brakuje firm, które nie są w stanie utrzymać klienta dłużej niż sezon – w kurorcie czy przez kilkanaście miesięcy – w dużym mieście. Nie warto pozwalać im uczyć się zawodu na swoim mieszkaniu.