Apartamenty na Brodwayu

Stara wieża zegarowa na Broadwayu jest zagrożona. W budynku mają powstać luksusowe mieszkania.

Publikacja: 23.11.2014 10:36

Nowy Jork

Nowy Jork

Foto: Bloomberg

Nowojorska wieża traci swoje przeznaczenie. Sąsiedzi i członkowie ruchu ochrony zabytków są zaniepokojeni przyszłością budynku, które miasto sprzedało w ubiegłym roku firmom Peebles Corporation i El Ad Group - donosi "New York Times".

Firmy planują przekształcenie mieszczących się w wieży biur i urzędów w luksusowe apartamenty. Zainteresowanie wszystkich skupia się teraz wokół wieżowego zegara, którego tarcze patrzą w cztery strony świata, tak jak je zaprojektowano w 1898 roku, kiedy budynek powstał jako siedziba główna New York Life Insurance Company, którą pozostawał do 1928 roku.

Napęd mechaniczny

- Zegar i wnętrza wieży zegarowej, które stanowią jedność, są rzadkością w Nowym Jorku - orzekł konserwator ochrony zabytków w 1987 roku, kiedy wyodrębnił zegar ze względu na przeznaczenie, ale też uznał go za część wnętrza zabytku przy 346 Broadway. Wielkie znaczenie ma sam fakt, że monumentalny zegar użytku publicznego przeżył do ery smartfonów.

Ale to, co czyni zegar na Broadwayu czymś niezwykłym, to fakt, że do dziś jego napęd jest czysto mechaniczny, co oznacza, że trzeba go raz na tydzień naciągać. Kiedy podciągnie się 450-kilogramowy ciężar, to ów, powoli opadając z 14. piętra, daje napęd wyrafinowanemu mechanizmowi, zamkniętemu w stalowej ramie w stylu gotyckim. Mechanizm ten przekazuje co dwie sekundy impulsy, które poruszają olbrzymie zewnętrzne wskazówki na tarczach zegara. Całość obudowana jest szkłem i drewnem, które delikatnie wycisza tykanie zegara.

Oczywiście mechaniczne zegary nie nakręcają się same. I to jest głównym przedmiotem troski. Od 34 lat zegarem opiekuje się Marvin Schneider, emerytowany pracownik miejski, który w 1980 roku podjął się reperacji zegara i jego konserwacji wraz z kolegami Erykiem Reinerem i Georgem Whaleyem - przypomina "New York Times".

Za swoje wysiłki na rzecz zabytkowej siedziby New York Life i innych budynków użyteczności publicznej burmistrz Nowego Jorku David N. Dinkins w 1992 roku nadał Schneiderowi tytuł City Clock Master. Obecnie Schneider wraz z innym emerytowanym pracownikiem Forestem Markowitzem, wciąż przyjeżdżają na Broadway w każdy wtorek lub w każdą środę, by naciągnąć napęd zegara - czytamy na łamach "New York Timesa".

Pod okiem konserwatora

W maju nowi właściciele odcięli energię elektryczną na górnych piętrach budynku. W ten sposób uniemożliwili wykorzystanie małego silnika elektrycznego do podciągania ciężaru, i wymusili powrót do starego, ręcznego kołowrotu. Jak długo jeszcze emerytowani pracownicy miejscy będą się tym zajmować, wyjaśni się wkrótce, kiedy cały projekt przebudowy wieży będzie rozpatrywany przez konserwatora zabytków.

W swoim niedawnym oświadczeniu Peebles i El Ad, którzy przebudowywali m.in. Plaza Hotel, stwierdzają, że "mają wielki szacunek dla historycznych budynków i współpracują ściśle z konserwatorem zabytków nad ostrożną przebudową tej wspaniałej przedwojennej budowli z intencją przywrócenia jej do pierwotnej świetności" (I nie chodzi tu o drugą wojnę światową, ale pierwszą).

John H. Beyer, założyciel firmy Beyer Blinder Belle, która projektuje przebudowę i odnowę, powiedział na łamach "NYT": "Zachowamy wszystko w dotychczasowym stanie, a przebudujemy tylko elementy niezbędne, by mieć pewność wodoszczelności i bezpieczeństwa, tak by zegar i jego dzwon nadal były częścią historii tego budynku i nią pozostały".

Przyznaje, że były plany przeniesienia mechanizmu zegara na parter lub do innych wspólnych części budynku, gdzie łatwiej byłoby się nimi zajmować. Ale realizacja tego planu oznaczałaby zniszczenie integralności całej wieży zegarowej i wcale nie trzeba się głęboko wczytywać w stanowisko konserwatora z 1987 roku, by zrozumieć, że konserwator uważa zegar za nieodłączną część całej budowli. - Przestrzeń, którą zajmuje zegar, może być miejscem tylko dla zegara - mówi na łamach "NYT" Beyer.

Pozostaje jednak niedopowiedziane, zarówno przez architekta, jak i dewelopera, w jaki sposób i przez kogo zegar będzie napędzany, zwłaszcza gdy pośrednie piętra zostaną przekształcone w mieszkania. Czy przyszli właściciele apartamentów zgodzą się na cotygodniowe wizyty strony trzeciej? Czy ten warunek może być włączony do dokumentów na stałe? Czy też mieszkaniec apartamentu będzie miał swobodę w zatrzymaniu zegara?

- To jest coś, czego nie można ze sobą zabrać - mówi Schneider ze smutkiem. - Ale chciałoby się, by dawało to radość innym. Przychodzę tu od 30 lat i od pierwszego razu poczułem delikatny chłód postępującego smutku. A czując to wiem, że jedyną rzeczą, którą mogę stąd zabrać jest dźwięk tykania zegara. Ta-ki-ta - tat. Ta-ki-ta- tat. Ta-ki-ta-tat - opowiada dziennikarzom "NYT".

Nowojorska wieża traci swoje przeznaczenie. Sąsiedzi i członkowie ruchu ochrony zabytków są zaniepokojeni przyszłością budynku, które miasto sprzedało w ubiegłym roku firmom Peebles Corporation i El Ad Group - donosi "New York Times".

Firmy planują przekształcenie mieszczących się w wieży biur i urzędów w luksusowe apartamenty. Zainteresowanie wszystkich skupia się teraz wokół wieżowego zegara, którego tarcze patrzą w cztery strony świata, tak jak je zaprojektowano w 1898 roku, kiedy budynek powstał jako siedziba główna New York Life Insurance Company, którą pozostawał do 1928 roku.

Pozostało 88% artykułu
Nieruchomości
Robyg wybuduje osiedle przy zabytkowym browarze Haasego. Prawie 1,5 tys. mieszkań
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Rynek nieruchomości rok po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Mieszkaniówka na karuzeli
Nieruchomości
Polska centralna. Magnes na firmy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Przez wynajem na doby wspólnota zapłaci więcej