Szymon Rosiak, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Lokatorsko-Własnościowej (SMLW) w Legionowie, zapewnia, że bloki z wielkiej płyty są w całkiem dobrym stanie technicznym. – Swego czasu robiliśmy szeroko zakrojone badania, odkrywając złącza płyt. Okazało się, że stan tych połączeń jest bardzo przyzwoity. Kiedy budynek jest dobrze ocieplony, korozja nie postępuje – zapewnia.
Nie ukrywa jednak, że problemów w eksploatacji wielkopłytowych bloków nie brakuje. – Na przykład stopnice, czyli nakładki na schodach, które były wykonane ze zbrojonego betonu z dodatkiem np. kruszonego marmuru, zaczynają się wykruszać. I nie ma się czemu dziwić po tylu latach eksploatacji, przeprowadzek, wnoszenia mebli – mówi prezes SMLW.
Na naprawienie schodów we wszystkich 143 blokach spółdzielnia potrzebuje ok. 140 tys. zł. Innym problemem generującym koszty mogą być przestarzałe windy. Prezes Rosiak wyjaśnia, że na ponad 100 wind w wielkopłytowych wieżowcach udało się wymienić 45. – Nowe urządzenia spełniają wyśrubowane normy – podkreśla.
399 tys. zł. Cena ofertowa 48-metrowej spółdzielczej trójki w wieżowcu z wielkiej płyty przy Grzybowskiej w stolicy – podaje Morizon.pl
Mieszkańcy wielkiej płyty się nie boją, nie uciekają stąd nawet młodzi. W blokach legionowskiej spółdzielni mieszka 20 tys. osób. Jak podaje prezes Rosiak, 7 tys. to osoby powyżej 60. roku życia. Młodych w wieku do 20 lat jest 3,4 tys.