Ogłosił to w poniedziałek, 29 sierpnia, wiceminister MSW Veiko Kommusaar. Wyjaśnił, że jeśli rosyjski właściciel nieruchomości ma długi w Estonii z powodu sankcji, może to ostatecznie oznaczać utratę majątku. Estońskie banki przestały przyjmować płatności z Rosji i obywatele Federacji Rosyjskiej nie mogą już płacić w ten sposób rachunków za media.
„Rzeczywiście, jeśli dana osoba nie znajdzie sposobów na utrzymanie swojej własności, to ją straci. Nie zakładamy, że Estonia powinna podjąć tutaj jakiekolwiek kroki łagodzące” - powiedział Kommusaar państwowemu nadawcy ERR, cytowanemu przez agencję RIA Nowosti.