Latami pracowały komisje ekspertów, którzy analizowali przepisy, szukali sprzeczności w różnych ustawach i proponowali nowe rozwiązania, które ostatecznie i tak nie weszły w życie, bo nowa ekipa widziała rozwiązanie problemu inaczej. A inwestorzy czekali i czekali na zmiany, podczas gdy ich biznes potrzebował wsparcia już.
Teraz cierpliwi - lub ci, których firmy przetrwały burze - zostaną nagrodzeni i to podwójnie. Po pierwsze, od przyszłego roku uproszczenia w formalnościach budowlanych ma przynieść pakiet wicepremiera Mateusza Morawieckiego „100 zmian dla firm". Po drugie, niezależnie od tych zapowiedzianych zmian, Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa także planuje rewolucje, kończąc prace nad projektem kodeksu urbanistyczno-budowlanego.
W obu przypadkach wydłużona ma być lista robót budowlanych, które będzie można zrealizować albo bez załatwiania jakichkolwiek formalności, albo tylko na zgłoszenie. Bez wizyty w urzędzie firmy będą mogły wybudować np. zjazdy z dróg powiatowych i gminnych oraz zatoki parkingowe na tych drogach.
Deweloperów ucieszy zapewne propozycja z pakietu Morawieckiego dotycząca istotnego odstępstwa od projektu budowlanego, która mówi o tym, by odstąpienie wynoszące nie więcej niż 2 proc. traktować jako dopuszczalne bez konieczności ubiegania się o projekt zamienny.