Chodzi o warszawską kamienicę na ul. Łochowskiej 38, w której mieszkają 24 rodziny. Decyzję o jej zwrocie wydał 9 grudnia 2011 r. zastępca dyrektora Biura Gospodarki Nieruchomościami Jakub R. (obecnie w areszcie). Połowa praw do niej przysługiwała Józefowi Pawlakowi, urodzonemu w 1883 r. W 2011 r. miałby więc 128 lat. Ostatecznie nie doszło do wydania budynku.
Komisja weryfikacyjna jako świadków na rozprawę wezwała m.in.: lokatorów, Zbigniewa Lichockiego –kuratora J. Pawlaka, Wojciecha Zabłockiego – burmistrza dzielnicy Praga-Północ (z ramienia PiS) oraz pracownika ratusza.
Burmistrz Zabłocki opowiedział o działaniach urzędu dzielnicowego, które miały udaremnić zwrot kamienicy.
– We wrześniu 2016 r. złożyliśmy zawiadomienie do prokuratury, a ta wszczęła śledztwo miesiąc później – opowiadał. – Prokuratura uchyliła postanowienie ustanawiające kuratora. Dziś kamienica jest w rękach miasta. Gdy sprawa stała się medialna, zgłosili się mieszkańcy Gdańska, którzy twierdzą, że są spadkobiercami. Postępowanie się toczy – mówił Wojciech Zabłocki.
Oznacza to, że sytuacja prawna kamienicy nie jest rozstrzygnięta. Jedna z lokatorek mówiła, że nie widziała kuratora w kamienicy.