Reklama

Bajeczna posiadłość na sprzedaż w Kostaryce. Raj na ziemi

Za równowartość niemal 89 mln złotych można kupić ponad 1335 hektarów tropikalnego raju w Kostaryce.

Aktualizacja: 10.07.2018 18:18 Publikacja: 10.07.2018 14:22

Bajeczna posiadłość na sprzedaż w Kostaryce. Raj na ziemi

Foto: Stock Adobe

ula

Nieruchomość na sprzedaż znajduje się na półwyspie Osa położonym w południowej części Kostaryki w prowincji Puntarenas między Oceanem Spokojnym i zatoką Golfo Dulce. Jest to jeden z najbardziej różnorodnych biologicznie zakątków ziemi - pisze agencja Bloomberga.

Obecny właściciel kupił część rajskiej działki 20 lat temu za 250 tys. dolarów. Na początku kupił zaledwie 17 akrów, przez lata dokupując ziemię graniczącą z jego posiadłością. Dzięki temu teraz jest właścicielem nie tylko bajecznej, dziewiczej plaży, ale także kilku rzek, trawiastych pastwisk oraz kawałka prawdziwego lasu deszczowego. Na terenie posiadłości jest kilka wodospadów orz kilka źródełek wody pitnej.

Cała posiadłość została wyceniona na 24 mln dolarów czyli niemal 89 mln złotych.

Po tym jak obecny właściciel zrezygnował z hodowli bydła na teren posiadłości powróciły endemiczne ptaki i zwierzęta. Rośnie tam ponad 700 gatunków drzew w których żyje 463 gatunków ptaków - w tym przepiękne szkarłatne papugi Ary. Las tropikalny i trawiasty step zamieszkuje 140 gatunków ssaków, a w przybrzeżnych wodach 25 gatunków delfinów i pojawiają się w nich także walenie. Na plaży składają jaja żółwie.

Niewątpliwa atrakcją lasu równikowego są jaguary, pumy i cztery gatunki małp.

Reklama
Reklama

Prawdziwy raj. Tym bardziej, że działka znajduje się zaledwie 8 stopni nad równikiem i panuje tam cały rok lato.

Poza hodowla bydła, która zarzucono - na terenie posiadłości są pola ryżowe, plantacje papai oraz innych owoców tropikalnych.

Większość energii potrzebnej do zasilania zabudowań i maszyn na plantacji pochodzi z paneli fotowoltaicznych. Woda, także ta do picia - pochodzi ze źródełek na terenie posiadłości. Ścieki uzdatniane są za pomocą biologicznych, naturalnych filtrów. Jest też doprowadzona linia telefoniczna i działa internet. Do najbliższej posiadłości można dostać się samochodem, co trwa około 35 minut. Jest tam też niewielki hotel z restauracją.

Właściciel posiadłości chciałby ją sprzedać komuś, kto zachowa naturalny charakter posiadłości, dlatego też odrzucił propozycję meksykańskiego dewelopera, który planował zbudować tam ponad tysiąc domów oraz pole golfowe.

Nieruchomości
Bitwa o najlepsze biura. Najsłabsze obiekty wypadną z rynku
Nieruchomości
Rynek nieruchomości dwa lata po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Czy będą kolejki u notariuszy
Nieruchomości
Czy to już czas na zakup mieszkania? Nie brakuje pesymistów
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Nieruchomości
Żniwa na rynku pierwotnym? Deweloperzy już się szykują
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama