Bez względu na to, czy mieszkanie wybierasz na rynku wtórnym czy na pierwotnym, czy licytujesz cenę w biurze dewelopera czy też w kilkugwiazdkowym hotelu podczas aukcji firmowanej znanymi markami, musisz dokładnie sprawdzić nieruchomość. Nie tylko jej księgę wieczystą, ale także zobowiązania wobec wspólnoty mieszkaniowej czy dostawców mediów.
Podpisujesz, że widziałeś nieruchomość, której tak naprawdę nie oglądałeś? Nie dziw się, że kupiłeś komórkę lokatorską bez dojścia do niej. Z dystansem należy podchodzić do ofert, których nie można obejrzeć, bo... klucz zginął, albo gdy zmieniło się położenie mieszkania oferowanego do sprzedania.
Odbierasz klucze, zaczynasz wykańczać mieszkanie, którego formalnie nie jesteś właścicielem? A co zrobisz, gdy nie dojdzie do sporządzenia do aktu notarialnego? Do kogo można mieć pretensję, gdy te wszystkie okoliczności zaistnieją razem? Choć to banalnie brzmi: lepiej się uczyć na cudzych błędach.