Reklama

Sztuka budowania, kolekcje sztuki i sport

By sprawnie działać w świecie biznesu, trzeba mieć wiele pokory - mówi Zbigniew Juroszek, prezes spółki deweloperskiej Atal.

Aktualizacja: 06.12.2018 20:00 Publikacja: 06.12.2018 19:26

Sztuka budowania, kolekcje sztuki i sport

Foto: materiały prasowe

Zanim zajął się budową mieszkań, działał w branży tekstylnej, dostarczając materiały producentom odzieży. W drugiej połowie lat 90. zaczął inwestować na rynku nieruchomości komercyjnych. Potem były osiedla mieszkaniowe. – Mam nadzieję, że wybuduję coś, co pozostanie po mnie na zawsze – opowiadał przed laty naszej dziennikarce. Co się zmieniło przez te lata? Jakie plany ma firma? – o tym Zbigniew Juroszek, szef Atalu mówi „Nieruchomościom".

Ile mieszkań w swojej historii wybudował Atal?

Spółka powstała w 1990 r. Dotąd sprzedaliśmy ponad 14,2 tys. mieszkań. Mamy osiedla w Krakowie, Warszawie, Wrocławiu, Łodzi, Poznaniu, Trójmieście i na Górnym Śląsku. Dziś prowadzimy 37 inwestycji z 6,2 tys. lokali.

Na którym swoim osiedlu chętnie by pan zamieszkał?

W każdym mieście, w którym działamy, są takie inwestycje. To na przykład Atal Residence w Krakowie, Atal Baltica Towers w Gdańsku czy Atal Towers we Wrocławiu.

Reklama
Reklama

A osiedle konkurencji?

Cały czas śledzimy jej ruchy. Z innymi dużymi deweloperami mamy dobre relacje i z pewnością wzajemnie się inspirujemy. Doceniam projekty rewitalizacyjne. Za jeden z najciekawszych uważam osiedle loftów i apartamentów Garnizon w Gdańsku, które powstaje na terenach dawnych koszar. Projekt realizuje Hossa.

Jak polskie inwestycje wypadają w porównaniu z zagranicznymi?

Nie odbiegają od nich ani jakością, ani wykonaniem. Korzystamy z najlepszych rodzimych biur architektonicznych, które tworzą projekty na światowym poziomie. Klienci na każdym rynku mają jednak inne przyzwyczajenia i możliwości zakupowe, co ma przełożenie na sektor mieszkaniowy, zwłaszcza na wielkość lokali.

A jeśli nie nieruchomości, to co?

Od zawsze fascynował mnie sport. Wiele lat temu podjąłem decyzję o zaangażowaniu się w sektor zakładów wzajemnych. Dziś STS jest największym bukmacherem w Polsce, który jest także największym prywatnym sponsorem polskiego sportu.

Reklama
Reklama

Przewodzenie dużej firmie pozostawia czas na pasje?

Oczywiście, cała moja rodzina pasjonuje się sportem. Wolny czas poświęcam m.in. na aktywności sportowe. Z najbliższymi chętnie udaję się też na stadiony, żeby wspierać naszą reprezentację w piłce nożnej. Ponadto cenię sobie sztukę i wiele uwagi poświęcam tej pasji.

Firma zaskoczy nas niezwykłą inwestycją?

Ostatnio ruszyliśmy z projektem w Poznaniu przy rondzie Rataje. We Wrocławiu wraz z budową nowego osiedla rewitalizujemy zabudowę starego młyna, która staje się unikatową przestrzenią w skali miasta. Podobny projekt prowadzimy w Krakowie. Zabytkową fabrykę zmieniamy w nowoczesną przestrzeń biurową. W przygotowaniu mamy kolejne 43 projekty z ponad 12 tys. lokali mieszkalnych, usługowych czy biurowych.

Najlepsza rada, jaką kiedykolwiek pan dostał?

By sprawnie działać w świecie biznesu, trzeba mieć wiele pokory. Podejmując kolejne wyzwania, zawsze o tym pamiętam.

Reklama
Reklama

Gdzie lokuje pan oszczędności?

Wierzę w swoje przedsiębiorstwa, stąd wolny kapitał lokuję m.in. przez obligacje w Atal. Staram się jednak dywersyfikować inwestycje. Korzystam z rynku kapitałowego, ale też mam depozyty w bankach. Moją pasją jest sztuka. Chętnie inwestuję w nowe zbiory. ©?

—opracowała Aneta Gawrońska

Nieruchomości
Rynek najmu schodzi z górki. Ale są mieszkania, które znikają w kilka godzin
Nieruchomości
Używane mieszkania wróciły do łask kupujących
Nieruchomości
Bitwa o najlepsze biura. Najsłabsze obiekty wypadną z rynku
Nieruchomości
Rynek nieruchomości dwa lata po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Czy będą kolejki u notariuszy
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama