Minister infrastruktury podpisał trzy rozporządzenia potrzebne do wydawania świadectw energetycznych. Po nowym roku nie będzie można sprzedać lub wynająć mieszkania ani lokalu użytkowego bez tego dokumentu. Takie same wymagania obejmą całe budynki mieszkalne i użytkowe.
Certyfikaty energetyczne będą mieli prawo wydawać inżynierowie budownictwa z uprawnieniami projektowymi, a także m.in. osoby z wyższym wykształceniem, które odbędą specjalne szkolenie i zdadzą egzamin. Do tej pory brak tych rozporządzeń uniemożliwiał przeprowadzenie szkoleń. Nie wiadomo było m.in., jak liczyć np. zużycie ciepła. Lada dzień rozporządzenia zostaną opublikowane w Dzienniku Ustaw. Świadectwa energetyczne to pomysł unijny. Mają motywować do oszczędzania energii w istniejących już budynkach oraz zachęcić do energooszczędnego budowania. Ocena energetyczna każdego pojedynczego budynku (mieszkania) ma spowodować globalne obniżenie zużycia energii, a co za tym idzie – ograniczyć poziom emisji gazów cieplarnianych.
Obowiązek ich posiadania przewiduje dyrektywa 2002/91/WE w sprawie charakterystyki energetycznej budynków.
Weszła ona w życie 4 stycznia 2006 r. Z jej wdrożeniem w Polsce były poważne problemy. Komisja Europejska groziła nam wielomilionową karą za brak postępów we wdrażaniu dyrektywy. Poprzedniemu parlamentowi udało się w ostatniej chwili znowelizować [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=183262]prawo budowlane[/link].