Wśród niemal dziewięciu tysięcy mieszkań do kupienia na rynku pierwotnym do wzięcia jest zaledwie 16 lokali, które kosztują mniej niż 200 tys. zł – wynika z danych serwisu tabelaofert.pl. Są to kawalerki, często o powierzchni 25 – 35 mkw.
Deweloperzy zgodnie twierdzą, że klienci kupują dziś przede wszystkim lokale za 300 – 450 tys. zł. Tańszych nie chcą m.in. ze względu na zbyt małą powierzchnię czy gorszą lokalizację.
Oficjalne deweloperzy zapewniają, że na dalsze obniżki cen mieszkań nie ma co liczyć. Organizują jednak pojedyncze promocje. Np. trzy tygodnie temu jeden z dużych deweloperów ogłosił promocje na lokale użytkowe i mieszkalne w inwestycji na Woli. Do wzięcia było ok. dziesięciu mieszkań za 4,8 – 5,2 tys. zł brutto, przy czym były to zarówno lokale do 50 mkw., jak i ok. 100 mkw. Już drugiego dnia promocji wszystkie małe mieszkania zostały zarezerwowane.
Wciąż obowiązuje również letnia oferta Dom Development, która dotyczy mieszkań w osiedlu Miasteczko Regaty przy ul. Kobiałka w Warszawie. Klienci, zainteresowani tym projektem mogą nabyć lokale od 4,8 tys. zł za 1 mkw. brutto. Ofertą są objęte wszystkie lokale z III etapu inwestycji: od kawalerek po duże, ponad 100-metrowe mieszkania. Najtańsze z nich to, jak podaje tabelaofert.pl, kawalerki o pow. ok. 35 mkw. za ok. 186 – 198 tys. zł, czyli 1 mkw. kosztuje ok. 5,4 – 5,8 tys. zł.
Radosław Bieliński z Dom Development zaznacza jednak, że tanich mieszkań z segmentu popularnego spółka ma coraz mniej, ponieważ nie rozpoczyna nowych inwestycji jak większość deweloperów.