To na razie propozycja. Jej autorem jest Ministerstwo Finansów. Zakończyło ono właśnie prace nad założeniami do projektu ustawy, który ma wprowadzić na polski rynek kredyt z odwróconą hipoteką. Skąd ten pomysł? – Zaobserwowaliśmy duże zainteresowanie wprowadzeniem tego rodzaju usługi finansowej na polski rynek. Zgłaszali się do nas zarówno przedstawiciele sektora finansowego, jak i potencjalni kredytobiorcy – tłumaczy Dariusz Daniluk, wiceminister finansów.
[srodtytul]Co mówią przepisy[/srodtytul]
Tego typu kredytów będą mogły udzielać banki, zakłady ubezpieczeniowe, spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe oraz inne instytucje finansowe, które się na to zdecydują.
Nie każdemu jednak. [b]Oferta ma być skierowana do osób fizycznych, które ukończyły 60 lat[/b] i posiadają majątek zamrożony w nieruchomościach. Chodzi konkretnie o: właścicieli domów, mieszkań, użytkowników wieczystych gruntu zabudowanego budynkiem (budynkami), do którego kredytobiorcy przysługuje prawo własności. Z kredytu będą mogli skorzystać ponadto posiadacze mieszkania własnościowego w spółdzielni mieszkaniowej oraz współwłaściciele nieruchomości.
Założenia przewidują, że jeśli dom lub mieszkanie będą objęte wspólnotą majątkową, kredytobiorcami muszą zostać oboje małżonkowie. Inaczej nie ma co liczyć na ten kredyt. Oboje powinni też przekroczyć 60 lat. W razie zaś śmierci jednego z nich pieniądze będą wypłacane wdowie (wdowcowi).