Z danych AMRON* (systemu Analiz i Monitorowania Rynku Obrotu Nieruchomościami) wynika, że w IV kwartale 2010 r. cena transakcyjna mkw. mieszkania w stolicy wyniosła 8,1 tys. zł, podczas gdy rok wcześniej 7,9 tys. zł za mkw.

W Krakowie, czyli kolejnym najdroższym mieście w kraju, jeśli chodzi o ceny mieszkań, za mkw. na koniec 2010 r. trzeba było płacić 6,6 tys. zł (rok wcześniej 6,7 tys. zł za mkw.). Stawki transakcyjne powyżej 6 tys. zł za mkw. AMRON zanotował wśród dużych miast jeszcze tylko we Wrocławiu – 6,1 tys. zł za mkw. (gdy w 2009 roku było to 5,8 tys. zł za mkw.).

Tymczasem w Gdańsku i Poznaniu średnie ceny transakcyjne lokali mieszkalnych wyniosły na koniec ub. r. 5,5 tys. zł za mkw., a w Łodzi i Białymstoku 4,1 tys. zł., podczas gdy w Katowicach – 3,4 tys. zł.

Co z tego wynika? Że dysponując identyczną kwotą, w Katowicach kupimy ponad dwa razy więcej metrów mieszkania niż w Warszawie. Nasza zdolność kredytowa poza stolica także będzie wyższa.

* dane AMRON dotyczą rynku wtórnego i pierwotnego