– Znacznie wzrosło zainteresowanie najemców powierzchniami logistycznymi. Tylko w pierwszej połowie roku wynajęto ponad 830 tys. mkw. hal – twierdzi Tomasz Mika, dyrektor działu powierzchni magazynowych i przemysłowych w Jones Lang LaSalle (JLL).
O rekordowo dużym zainteresowaniu najmem magazynów mówią też eksperci z firmy Cushman & Wakefield (C&W). – Pierwsze sześć miesięcy 2011 r. okazało się najlepszym okresem w tym segmencie rynku nieruchomości od czasu kryzysu finansowego – potwierdza Malwina Kierebińska z działu powierzchni przemysłowych i magazynowych firmy C&W. Z jej danych wynika, że najwięcej wynajmowali operatorzy logistyczni (37 proc.), firmy z branży elektronicznej (14 proc.) oraz motoryzacyjnej (10 proc.).
– Region warszawski cieszył się największym zainteresowaniem najemców. W pierwszej połowie 2011 r. zawarto tu transakcje najmu 407 tys. mkw. Popularny był też Górny Śląsk, gdzie wynajęto 164 tys. mkw. hal – dodaje Kierebińska.
Wzrost popytu na powierzchnie magazynowe spowodował, że ubyło hal czekających na najemców. Tzw. wskaźnik pustostanów spadł – wg JLL – z 16,8 proc. na koniec czerwca 2010 r. do 12,9 proc. na koniec I połowy 2011 r. Wpłynęła na to polityka deweloperów, którzy – mimo że zaczęli budować więcej hal – to nie inwestują spekulacyjnie.
– Nowe przedsięwzięcia magazynowe to głównie projekty stawiane zgodnie z wymaganiami najemców, czyli szyte na miarę, lub te zabezpieczone umowami przedwstępnymi. Udział magazynów budowanych spekulacyjnie jest niewielki i stanowi 15 proc. powierzchni w budowie – podaje Tomasz Mika.