Gdzie szukać niedrogiego lokum pod Warszawą

W cenie kawalerki w stolicy trafiają się nawet trzypokojowe lokale w Starych Babicach. Ale w Ząbkach są oferty w cenach jak na Mokotowie

Publikacja: 05.09.2011 16:30

Gdzie szukać niedrogiego lokum pod Warszawą

Foto: Rzeczpospolita, Paweł Gałka

Według Marcina Jańczuka, pośrednika z agencji Metrohouse & Partnerzy, północne okolice Warszawy są tańsze niż południowe. – Za podobne pod względem standardu mieszkanie mniej zapłacimy w Jabłonnie czy Legionowie niż w Pruszkowie i Piasecznie. Najwyższe ceny ofertowe, nawet powyżej 10 tys. zł za mkw., osiągają nieruchomości w Konstancinie-Jeziornie. Wysokie ceny, ponad 8 tys. zł za mkw., mają też niektóre oferty z Piaseczna i Józefosławia. Nie ma jednak reguł. Wiele zależy od samego mieszkania: nawet w stosunkowo niedrogich Ząbkach znajdziemy oferty po cenach mokotowskich – podkreśla Marcin Jańczuk.

Pośrednik Mariusz Czerwiński, dyrektor zarządzający spółką Universal Property uważa, że alternatywą dla mieszkań w miejscowościach najbliżej Warszawy są te bardziej oddalone, ale na trasie linii kolei. – Przykładem może być Kobyłka, gdzie średnia cena mkw. wykończonego mieszkania jest znacznie niższa niż 6 tys. zł, a dojazd koleją trwa tylko kilka minut dłużej niż np. z Ząbek – tłumaczy.

Według Mariusza Czerwińskiego, poszukując wykończonego mieszkania w miejscowościach podwarszawskich, musimy być przygotowani na wydatek rzędu 6 – 7 tys. zł za mkw. – Nie ma dużej różnicy, który kierunek wybierzemy. Cena jest uzależniona od konkretnej lokalizacji w danym mieście oraz rodzaju budynku. Nieruchomości w lepiej skomunikowanych miejscach są zawsze droższe od tych o złej komunikacji – podkreśla Mariusz Czerwiński. – Na przykład w Piasecznie mkw. mieszkania na wschód od ul. Puławskiej kosztuje ok. 5,5 – 6 tys. zł, a na zachód od tej ulicy, przy stacji kolejki, przekraczają nawet 7 tys. zł. Z kolei w Pruszkowie ceny w najlepszych lokalizacjach sięgają nawet 7,7 – 8 tys. zł za mkw.

Ogromna rozpiętość cen

W bazie Metrohouse & Partnerzy w bliskich okolicach stolicy dwupokojowych lokali do 40 mkw. (gotowych do wprowadzenia) jest ponad 500.

– Kilka ofert, m.in. w Grodzisku Mazowieckim, Serocku, Pruszkowie, Mińsku Mazowieckim, Legionowie i Otwocku, jest w cenie poniżej 200 tys. zł – podaje Marcin Jańczuk. Najtańsze jest 27,6-metrowe mieszkanie w Serocku za 149 tys. zł. W Nowym Dworze Mazowieckim za 38-metrowy lokal w budynku z wielkiej płyty, do którego można się od razu wprowadzić, sprzedający żąda 181 tys. zł.

Z kolei w ofercie agencji Krupa Nieruchomości jest np. 36-metrowe dwupokojowe mieszkanie w dobrym standardzie w Wołominie, wycenione na 181 tys. zł. Cena 39-metrowego, również dwupokojowego gotowego do wprowadzenia lokalu w Otwocku to 303 tys. zł. Na 38-metrowe mieszkanie z dwoma pokojami (do remontu) w Sochaczewie wystarczy 149 tys. zł.

– Przykłady wskazują na ogromną rozpiętość cen mieszkań na terenach obrzeżnych – komentuje pośrednik Cezary Szubielski, dyrektor żoliborskiego biura Krupa Nieruchomości. – Możemy jednak liczyć, że mkw. lokalu gotowego do wprowadzenia w podobnych odległościach od Warszawy kupimy średnio za 5,5 – 6 tys. zł, czyli za trochę mniej niż w stolicy.

Od kwoty 5,5 tys. zł za mkw. zaczynają się – dochodząc do ponad 7 tys. zł – ceny w takich miejscowościach, jak: Stara Miłosna, Ząbki, Zielonka, Piaseczno, Mysiadło czy Marki. Na nieduże lokum do 40 mkw. pod miastem powinno nam więc wystarczyć ok. 220 tys. zł. Jeśli w wymienionych miastach znajdziemy mieszkanie za mniej niż 5 tys. zł za mkw., to według Cezarego Szubielskiego będzie to zdecydowanie okazja.

Z kolei Mariusz Czerwiński uważa, że o okazji możemy mówić, jeśli cena mieszkania w budynku nie starszym niż dziesięć lat w dobrze skomunikowanym miejscu pod miastem jest na poziomie 5 tys. zł za mkw.

Niedrogie mieszkania, jak mówi pośredniczka Joanna Lebiedź, właścicielka firmy Lebiedź, znajdziemy m.in. w popegerowskich blokach w Starych Babicach. – Mieliśmy tu np. ofertę trzypokojowego lokalu o powierzchni niespełna 60 mkw. Do mieszkania przynależał ogródek. Nieruchomość była wprawdzie do remontu, ale cena – mniej niż 200 tys. zł – czyniła z niej prawdziwą okazję – uważa Joanna Lebiedź. – Jeśli więc ktoś może sobie pozwolić na dojazdy do stolicy, z pewnością nie powinien takiej oferty odrzucać – podkreśla pośredniczka. Według niej tego typu mieszkania warto kupować także inwestycyjnie. – Gdy rynek ruszy i ceny pójdą w górę, na takiej inwestycji na pewno uda się wyjść na swoje – mówi Joanna Lebiedź.

Pośredniczka radzi, by tańszych mieszkań szukać także w: Pruszkowie, Piastowie, Ożarowie Mazowieckim, Nowym Dworze Mazowieckim czy Błoniu. – W Ożarowie na przykład, gdzie jest sporo niskich starych budynków z cegły, ceny spadły poniżej 5 tys. zł za mkw. Można nawet kupić mkw. lokalu za 4 tys. zł z kawałkiem. Tanich mieszkań warto też szukać w Modlinie, gdzie są stare nieruchomości do dużych remontów. Mamy jednak szanse na znaczne zwroty z inwestycji – ocenia pośredniczka.

Wewnętrzna konkurencja

Krzysztof Nowak, analityk z agencji Emmerson, ocenia, że ceny mieszkań w podwarszawskich miejscowościach, nawet tych najbliżej stolicy, są już wyraźnie niższe. – Różnica może wynieść nieraz nawet kilka tysięcy zł za mkw. – mówi Krzysztof Nowak. – Zawsze też warto negocjować. Wystawiający lokale na sprzedaż na początku podają zazwyczaj wyższe ceny, zostawiając miejsce na obniżkę.

Cezary Szubielski zauważa, że czasem właściciele oferują mieszkania drogo, z zamiarem, by je drogo sprzedać. Takie oferty zalegają na rynku latami.

Marcin Jańczuk ocenia zaś, że rabaty nie są wyższe niż w przypadku mieszkań w Warszawie – wynoszą zazwyczaj nie więcej niż 5 proc. ceny ofertowej. – Na wyższe obniżki można liczyć, jeśli na danym osiedlu jest wystawionych klika podobnych mieszkań. A tak się zdarza np. na nowych osiedlach w Jabłonnie, Józefosławiu i Piasecznie. Konkurencja pomiędzy sprzedającymi sprawia, że można ugrać więcej – tłumaczy Marcin Jańczuk.

– Ceny transakcyjne są najczęściej ok. 5 – 7 proc. niższe od ofertowych – wylicza Mariusz Czerwiński. I prognozuje ich spadek tam, gdzie powstaje najwięcej nowych inwestycji. – Nie należy jednak liczyć na duże obniżki, bo popyt na mieszkania pod Warszawą jest coraz większy. Są one alternatywą dla drogich mieszkań w stolicy.

Nieruchomości
Barometr cen mieszkań. Wzrosty cen wyhamowały
Nieruchomości
Koniec spowolnienia sprzedaży mieszkań? Znamy wyniki deweloperów z giełdy
Nieruchomości
Nadszedł czas kupującego. Ceny mieszkań do negocjacji
Nieruchomości
Reforma planistyczna a rynek gruntów inwestycyjnych
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Nieruchomości
Tak deweloperzy wyceniali mieszkania w kwietniu
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne