Gdzie po nowe mieszkanie z dopłatą

Deweloperzy tną ceny mieszkań, by spełniały kryteria programu dopłat. Wybór lokali, zwłaszcza małych, jest skromny

Aktualizacja: 22.10.2012 12:03 Publikacja: 22.10.2012 12:00

Cztery Pory Roku

Cztery Pory Roku

Foto: Materiały Inwestora

W Warszawie państwo dopłaci do kredytu w ramach „Rodziny na swoim" (RNS), jeśli cena mkw. nowego mieszkania nie przekroczy 5789 zł. – Wygasający z końcem roku program RNS może być największym impulsem do kupna mieszkania – prognozuje Radosław Bieliński z Dom Development. – Dlatego większość deweloperów zdecydowała się na obniżki od kilkudziesięciu nawet do kilkuset złotych za mkw. lokalu, by skłonić ostatnich zainteresowanych RNS do zakupu – dodaje.

Dom Development mieszkania z dopłatą oferuje w czterech projektach, m. in. w Miasteczku Regaty VI (35,5–70 mkw. w cenie od 5,1 tys. zł za mkw.) czy Derby 14 (41–72,6 mkw., od 5,5 tys. zł). Lokale z dopłatami na kilku osiedlach sprzedaje też J. W. Construction. W Lewandów Park na Białołęce na klientów czekają dwupokojowe mieszkania (40–43 mkw.) w cenie od 5,7 tys. zł za mkw. i trzypokojowe (54–57 mkw.) od 5,2 tys. zł za mkw. Gotowe już lokale J.W. Construction oferuje na osiedlu Górczewska Park na Woli. Tu na dopłaty do kredytu można liczyć, kupując lokale od 49 mkw. w cenie 5,7 tys. zł za mkw. Wlimitach RNS mieszczą się dwa mieszkania (66 i 73 mkw.) na osiedlu Alpha, które w Ursusie buduje RED Real Estate Development. Cena mkw. to 5,7 tys. zł. Mieszkania z dopłatą – od 34 do 70 mkw. – można też znaleźć na białołęckim osiedlu Cztery Pory Roku firmy Murapol.

5789 zł Cena metra nowego mieszkania w stolicy nie może przekroczyć tej kwoty, jeśli chcemy kupić lokal na kredyt z dopłatą.

Spółka Neocity mieszkania o powierzchni 50–71 mkw. w cenie 5,7 tys. zł za mkw. oferuje na ursuskim osiedlu NeoVillage. Trzypokojowe lokale na preferencyjny kredyt można kupić na trzech osiedlach firmy Bouygues Immobilier Polska: Carré Arte na Woli (55–64 mkw.), Patio Avenir na Bemowie (60–62 mkw.) i La Cascade na Bielanach (55–61 mkw.). W cenie od 4,4 tys. zł można z kolei kupić mkw. mieszkania na osiedlu Zielona Italia, budowanym we Włochach przez Marvipol.

Małgorzata Ostrowska z J. W. Construction Holding zauważa, że część klientów czekała na obniżki cen mieszkań, które miały towarzyszyć ostatniej zmianie limitów w RNS. – Widać duży wzrost zainteresowania lokalami, które klienci chcą kupić z dopłatą – mówi Małgorzata Ostrowska.

Także Teresa Witkowska z Red Real Estate Development ocenia, że popyt na mieszkania, zwłaszcza małe, które można kupić na preferencyjny kredyt, jest wciąż duży. - Ofert na rynku nie ma jednak wiele – mówi Teresa Witkowska. Jej zdaniem deweloperzy będą wprowadzać promocyjne ceny w projektach, w których różnice między nowym limitem RNS a ceną ofertową są niewielkie.

Opinię podziela Marta Ulbrych ze spółki Neocity. – Firmy obniżają ceny tylko tych lokali, których stawki są zbliżone do limitów RNS – mówi Marta Ulbrych. – A chętnych do skorzystania z ostatniej szansy nie brakuje. Klienci szybko podejmują decyzje. Atrakcyjne lokale spełniające kryteria RNS sprzedają się nadzwyczaj dobrze – podkreśla.

Krzysztof Foder z Bouygues Immobilier Polska dodaje, że klienci są zainteresowani lokalami z dopłatą także dlatego, że dziś trudno o uzyskanie kredytu walutowego. – RNS może być jedyną szansą na tanie źródło finansowania zakupu – mówi Krzysztof Foder.

Zdaniem Michała Sapoty sytuacja na rynku rzeczywiście zmusza wielu deweloperów do obniżki cen mieszkań. – Dotyczy to przede wszystkim inwestycji gorzej zlokalizowanych, zrealizowanych na zbyt drogo zakupionych gruntach, oferujących lokale odbiegające od potrzeb dzisiejszego rynku – ocenia Michał Sapota. Wiceprezes Murapolu podziela opinię, że kończący się program RNS wpływa na wzrost popytu. – Klienci, którzy planują zakup mieszkania, chcą to zrobić do końca roku. Wolą skorzystać z RNS niż nowego programu, którego zasady nie są do końca znane – ocenia Michał Sapota.

Według Teresy Witkowskiej nowy program dopłat się nie sprawdzi, jeśli utrzyma dzisiejszy limit RNS. – To mało prawdopodobne, by deweloperzy wprowadzili na rynek tak tanie mieszkania – prognozuje. Zdaniem Małgorzaty Ostrowskiej dziś trudno prognozować, jak zmieni się warszawski rynek pierwotny po likwidacji RNS. – Wygasający program zapewniał rodzinom płacenie rat kredytu nawet niższych od kosztów wynajmu mieszkania. Różnicę w opłatach mogły one wykorzystać np. na urządzenie lokalu. Program „Mieszkanie dla młodych", nie pozwoli na takie odciążenie domowego budżetu – ocenia Małgorzata Ostrowska, która zwraca też uwagę, że na nowy program dopłat trzeba będzie poczekać nawet do 2014 roku.

Z kolei Krzysztof Foder ocenia, że wygaszenie programu RNS nie powinno znacząco zmienić popytu na nowe mieszkania, bo już dziś w limitach dopłat mieści się tylko część z nich. – Pozostaną droższe kredyty w rodzimej walucie, co wyznaczy na rynku deweloperskim  trend budowy tzw. mieszkań kompaktowych –prognozuje Krzysztof Foder. – Zapowiadany program „Mieszkanie dla młodych" to dobry sygnał, który wpłynie na podtrzymanie popytu – ocenia.

Sławomir Horbaczewski, wiceprezes spółki Marvipol, stwierdza, że nowy program dopłat nie jest alternatywą czy kontynuacją RNS, ale raczej próbą odniesienia się rządu do wyzwań demograficznych i makroekonomicznych stojących przed Polską. – Program ma promować wielodzietność – przypomina Sławomir Horbaczewski. Dodaje, że objęcie nowym programem tylko rynku pierwotnego pobudzi branżę budowlaną. – Kluczowy jest jednak termin wejścia nowego programu w życie. Największym zagrożeniem zarówno dla rynku pierwotnego, jak i w ogóle dla sektora budowlanego będzie zbyt długie przygotowywanie projektu – ocenia wiceprezes Marvipolu. – Może to zamrozić rynek. Klienci mogą bowiem opóźniać decyzje o zakupie, w oczekiwaniu na nowe regulacje.

Gdzie po mieszkania  w „Rodzinie na swoim"

źródło: deweloperzy

W Warszawie państwo dopłaci do kredytu w ramach „Rodziny na swoim" (RNS), jeśli cena mkw. nowego mieszkania nie przekroczy 5789 zł. – Wygasający z końcem roku program RNS może być największym impulsem do kupna mieszkania – prognozuje Radosław Bieliński z Dom Development. – Dlatego większość deweloperów zdecydowała się na obniżki od kilkudziesięciu nawet do kilkuset złotych za mkw. lokalu, by skłonić ostatnich zainteresowanych RNS do zakupu – dodaje.

Pozostało 92% artykułu
Nieruchomości
Robyg wybuduje osiedle przy zabytkowym browarze Haasego. Prawie 1,5 tys. mieszkań
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Rynek nieruchomości rok po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Mieszkaniówka na karuzeli
Nieruchomości
Polska centralna. Magnes na firmy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Przez wynajem na doby wspólnota zapłaci więcej