Ile zarobisz na wynajmie lokalu wakacyjnego

Masz do dyspozycji 300 tysięcy złotych i chcesz je zainwestować w lokal na wynajem w górach lub nad morzem. Wybór w kurortach jest duży, różnica w standardzie też.

Publikacja: 06.06.2013 10:40

Apartament w Szklarskiej Porębie

Apartament w Szklarskiej Porębie

Foto: Archiwum

W miejscowościach wypoczynkowych w kraju jest dziś ponad 300 inwestycji apartamentowych na rynku pierwotnym (tych już realizowanych, w budowie lub planowanych). Na chętnych czeka kilka tysięcy apartamentów – wynika z danych branżowego portalu portalu InwestycjewKurortach.pl. Duża część to lokale budowane już od początku z myślą o późniejszym wynajmie. Wiele jednak zostało włączonych do systemu „wypoczywaj i zarabiaj" już po oddaniu inwestycji, gdyż coraz więcej osób widzi możliwości zarabiania na zakupionym lokalu.

Grzegorz Kosiura, dyrektor zarządzający portalu InwestycjewKurortach.pl, uważa, że to ten segment rynku nieruchomości jest alternatywą dla giełdy, lokat czy obligacji. O klientów walczą więc inwestorzy condo- i aparthoteli, a także firmy wyspecjalizowane w zarządzaniu wynajmem apartamentami wakacyjnymi. Najczęściej poszukiwane są lokale jedno- i dwupokojowe, mające 30–50 mkw.

Co jest do wzięcia

Doradcy zapewniają, że mając 300 tys. zł do wydania, ciekawe oferty można znaleźć praktycznie we wszystkich regionach kraju, głównie jednak w górach i nad morzem.

– Deweloperzy w ostatnich latach dopasowali metraże i ceny do potrzeb rynku. Dlatego nieruchomości wakacyjne, które trzy, cztery lata temu postrzegane były jako produkt luksusowy, stają się coraz bardziej dostępne, nawet dla inwestorów z niezbyt grubym portfelem. Stąd największa część lokali kosztuje właśnie 300–400 tys. zł – mówi Grzegorz Kosiura.

Są to albo gotowe, w pełni wyposażone apartamenty w condohotelach, albo lokale w apartamentowcach, oddawane w zarządzanie firmie, która będzie wypłacała inwestorowi zyski z wynajmu. Taką firmę można znaleźć samemu, ale często także deweloperzy mają już podpisaną umowę z operatorem i od razu w momencie zakupu apartamentu proponują firmę zarządzającą wynajmem.

Marcin Dumania, prezes spółki Sun & Snow, mówi, że najtańsze lokale do kupienia w miejcowościach wypoczynkowych można znaleźć już za ok. 160 tys. zł.

Na przykład za 167 tys. zł (plus 8 proc. VAT) do kupienia  jest jednopokojowy apartament z balkonem w kompleksie Sun & Snow Resorts Szklarska Poręba (lokal o powierzchni 25,75 mkw., z widokiem na las). Z kolei za ok. 250 tys. zł (plus 23 proc. VAT) można kupić 20-metrowy pokój hotelowy w inwestycji Sun & Snow Resorts – Lipki Park Zakopane (przy czym cena dotyczy lokali wykończonych). Z kolei w  inwestycji Casa Marina w Świnoujściu deweloper proponuje wyposażony apartament pod klucz za 8 tys. złotych za mkw. (plus 8 proc. VAT).

– Najwięcej wakacyjnych lokali kosztuje od 300 do 400 tys. złotych. Zazwyczaj są to ceny netto, ale większość kupujących korzysta z odliczeń VAT. Stawki obejmują balkony albo tarasy, garaże albo miejsca naziemne, a zdarza się, że lokale są już wykończone, a nawet umeblowane – mówi Marcin Dumania.

Jego zdaniem strategiczne z punktu widzenia inwestora jest związanie się z wyspecjalizowanym operatorem zarządzającym wynajmem apartamentów.

Poza tym przy inwestycyjnym zakupie apartamentu wakacyjnego kluczową kwestią jest jego odpowiednia lokalizacja.

– Jeśli chcemy zarabiać na wynajmowaniu naszego lokum turystom, musimy brać pod uwagę ich preferencje. Po pierwsze, dobrze trzeba zastanowić się nad wyborem miejscowości. Każdy z regionów Polski ma swoich zwolenników, ale najwięcej apartamentów wakacyjnych dostępnych jest nad morzem oraz w górach, bo to najbardziej popularne kierunki wyjazdowe w sezonie wypoczynkowym – mówi prezes Dumania. – Warto również spojrzeć na obłożenie, czyli sprawdzić, przez ile dni w roku zajmowane są wakacyjne lokale. Dostępne są dane GUS i Instytutu Turystyki na ten temat – dodaje.

Z danych Sun & Snow wynika, że od kilku lat najpopularniejsze są apartamenty dwupokojowe o metrażu  ok. 50 mkw., w miejscowościach górskich, takich jak Zakopane, Szklarska Poręba, Karpacz, Wisła, a także Trójmiasto, Świnoujście, Kołobrzeg, Władysławowo i Jastrzębia Góra – nad morzem.

– Gdy mamy wybraną miejscowość, pozostaje kwestia lokalizacji samej inwestycji. Trzeba ocenić, w jakim otoczeniu jest położona. Czy oferuje bliskość natury, jaki jest widok z okien, jak blisko jest do morza, do zaplecza gastronomicznego, sportowego czy rozrywkowego – wylicza prezes Dumania. Warto też zwrócić uwagę na dobre rozplanowanie samej inwestycji. Jakie atrakcje oferuje na swoim terenie, np. SPA, siłownię, place zabaw, wyciąg narciarski, basen, oraz jakie udogodnienia są tam dostępne: windy, garaże, naziemne miejsca parkingowe, restauracje, tarasy, balkony.

Cezary Kulesza, kierownik sprzedaży w firmie Firmus Group, która buduje apartamenty w Mielnie, mówi, że większość klientów woli lokale wykończone pod klucz. Atutem są też przypisane miejsca parkingowe, duże balkony, a w przypadku lokali na parterze – ogrody.

Umowa i zarobek

Podpisując umowę z operatorem condohotelu lub z firmą zarządzającą najmem lokalu, który kupiliśmy, mamy w niej zagwarantowany zysk. Może być wypłacany miesięcznie lub kwartalnie. – W różnych inwestycjach jest on różnej wysokość. Waha się zazwyczaj pomiędzy 6 a 9 proc. brutto w skali roku i liczony jest na podstawie wartości apartamentu – mówi Grzegorz Kosiura. – Chcąc kupić lokal, na którym będziemy zarabiać, musimy się jednak mocno zastanowić nad inwestycją, ponieważ na rynku na niedoświadczonego inwestora czyha sporo pułapek. Ta forma inwestowania w Polsce jest stosunkowo młoda, brakuje więc jeszcze standardów.

Zdaniem Grzegorza Kosiury nie wszyscy deweloperzy, którzy oferują gwarantowany najem, będą potrafili sobie poradzić ze sprawnym wynajmem apartamentów, a co za tym idzie, gwarancją wypłat, jakie mają zapewnione właściciele lokali.

– Nie oznacza to, że tylko duzi gracze rynku mają rację bytu. Na pewno jednak klienci powinni być czujni i szczegółowo ocenić zapisy umowy, jeśli kupują apartament w celach inwestycyjnych. Warto też pamiętać, że aby zarobić na apartamencie, nie musimy koniecznie go wynajmować. Nieruchomość w kurorcie w dobrej lokalizacji po wielu latach możemy sprzedać ze sporym zyskiem – dodaje Grzegorz Kosiura.

Warto też pamiętać, że jeśli wybierzemy apartament w condohotelu, ale nie lokum typu mieszkanie, to ten pierwszy jest traktowany jako lokal usługowy, którego będziemy właścicielami, ale nie będziemy mogli w nim zamieszkać na stałe. Nie będziemy też mogli zmieniać jego wystroju i zapraszać znajomych lub rodziny, kiedy nas w nim nie będzie. W umowie dzierżawy będzie bowiem ściśle określony czas tzw. pobytu właścicielskiego, który wynosi zazwyczaj kilka tygodni w roku, z reguły poza ścisłym sezonem.  Pokój czy apartament w condohotelu jest bowiem przede wszystkim produktem inwestycyjnym.

Jeśli jednak zdecydujemy się na mieszkanie w wakacyjnym kompleksie, które nie jest w systemie condo, nie będziemy mieć obowiązku podpisania umowy na zarządzenie wynajmem z zewnętrznym operatorem.

– Niektórzy właściciele we własnym zakresie poszukują klientów, ogłaszając się w serwisach rezerwacyjnych. Często jednak po jakimś czasie właściciele decydują się na współpracę z operatorem, ponieważ chcą dostępu do profesjonalnych kanałów sprzedaży, które zapewnia duży operator. W zamian za koszt zarządzania, który wynosi np. 30 proc., właściciel zyskuje pełen pakiet usług. Obejmują one działania reklamowe i marketingowe, utrzymanie biura przyjmującego rezerwacje, a także biur lokalnych, które dbają o sprzątanie i konserwację techniczną apartamentów. Pracownicy tych biur wydają i odbierają klucze turystom, udzielają informacji turystycznych, a także zapewniają gościom wsparcie we wszystkich nietypowych sprawach – mówi Marcin Dumania.

Ile można zarobić na apartamencie? W Sopocie, w zależności od standardu, wynajem lokalu kosztuje od ok. 150 zł za dobę poza sezonem do 400 zł w szczycie sezonu. Apartament przeznaczony jest dla czterech osób i jest w pełni umeblowany. Podobnie jest w górach. Dwupokojowy apartament dla czterech osób w Szklarskiej Porębie kosztuje od 180 zł za dobę poza sezonem, w sezonie 230–250 zł za dobę, a w sylwestra nawet 450 zł.

grazyna.blaszczak@parkiet.com

W miejscowościach wypoczynkowych w kraju jest dziś ponad 300 inwestycji apartamentowych na rynku pierwotnym (tych już realizowanych, w budowie lub planowanych). Na chętnych czeka kilka tysięcy apartamentów – wynika z danych branżowego portalu portalu InwestycjewKurortach.pl. Duża część to lokale budowane już od początku z myślą o późniejszym wynajmie. Wiele jednak zostało włączonych do systemu „wypoczywaj i zarabiaj" już po oddaniu inwestycji, gdyż coraz więcej osób widzi możliwości zarabiania na zakupionym lokalu.

Pozostało 94% artykułu
Nieruchomości
Warszawa. Skanska sprzedała biurowiec P180 za 100 mln euro
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Rynek luksusowych nieruchomości ciągle rośnie. Rezydencja za 50 mln zł
Nieruchomości
Korona Legionowa na półmetku
Nieruchomości
Invesco Real Estate kupuje nowy hotel na Wyspie Spichrzów
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Trei wybuduje mieszkania w Milanówku. Osiedle na poprzemysłowym terenie