Reklama

Zdaniem agentów: rynek mieszkań w kraju i lokale na wynajem w Szczecinie

Publikacja: 26.01.2014 10:16

Średnia cena transakcyjna mieszkań jest w niektórych miastach niższa od ofertowej ?o 20 proc. W rzeczywistości jednak udaje się wynegocjować kilka procent rabatu.

- Ceny, jakie widnieją w portalach z ogłoszeniami mieszkaniowymi, często mają się nijak do rzeczywistości. Są obrazem marzeń sprzedawców, a nie sytuacji na rynku. Warto zwrócić uwagę, ile rzeczywiście można wynegocjować, gdy kupujący i sprzedający zasiądą do stołu. ?- Z danych Home Broker wynika, że w ostatnim kwartale ub.r. najbardziej skłonni do negocjacji byli oferujący mieszkania w Poznaniu. Ostateczna cena – średnio 5237 zł za mkw. – była osiągana po negocjacjach, ?w których udzielano 5,7 proc. rabatu. Trzeba zaznaczyć, że pod koniec roku zwykle rośnie skłonność do obniżania cen. ?W pozostałych miastach zakres zniżek był mniejszy.

- Sprzedający nieruchomości w Trójmieście godzili się na obniżkę ceny średnio o 4,6 proc. (przeciętna cena mkw. w Gdańsku to 5060 zł, a w Gdyni 4904 zł), podczas gdy we Wrocławiu rabat wynosił średnio 4,2 proc., przy przeciętnej cenie mkw. 5183 zł. W Warszawie i Krakowie w IV kw. 2013 r. efektem negocjacji było obniżenie ceny przeciętnie ?o 4 i 3,8 proc. Średnia cena mkw. mieszkania w Warszawie to ?7298 zł, a w Krakowie – 6317 zł.

-  Największe rabaty dotyczą mieszkań, których poszukuje niewielka grupa klientów. Najmniejsze szanse na skuteczne negocjacje mają kupujący gotowe do wprowadzenia mieszkania. Sprzedający znają ich wartość. Potencjalnych kupujących nie brakuje, szczególnie gdy mieszkanie jest dobrze zlokalizowane. Łatwiej ?o obniżkę cen nieruchomości wymagających remontu lub choćby odświeżenia. Na rabaty można też liczyć, szukając mieszkania luksusowego. Popyt na takie lokale jest ograniczony ?i wielu sprzedających musi się zgodzić na znaczną obniżkę ceny, by sprzedać nieruchomość.

- Tymczasem według NBP ?w I kw. 2013 r. w Krakowie i Poznaniu ceny transakcyjne mieszkań były o 11–13 proc. niższe od ofertowych. We Wrocławiu różnica wyniosła 16 proc. Jeszcze większy rozstrzał odnotowano w Gdańsku i Warszawie (20–22 proc.).

Reklama
Reklama

Dlaczego różnica w cenach ofertowych tak znacząco odbiega od tego, ile można wynegocjować, kupując mieszkanie? Teoretycznie to podobne dane, ale utożsamianie jednych z drugimi to błąd. Obie statystyki biorą się ze znacząco różnej próby danych. Wartości pochodzące z transakcji zawartych przez klientów Home Broker biorą się ze zmiany ceny na końcowym etapie sprzedaży, od ostatniej ceny w ofercie ?do ceny transakcyjnej danego mieszkania. Jest to obniżka, ?jaką uzyskał kupujący ?konkretny lokal.

-  Porównanie średnich cen transakcyjnych i ofertowych ?to coś innego. Do cen, po których sprzedano jakieś mieszkania, porównuje się bazę lokali będących w ofercie (więc de facto innych niż te, które sprzedano).

- Warto pamiętać, że od wystawienia oferty do znalezienia nabywcy mija zwykle kilka miesięcy, a w tym czasie oczekiwania sprzedającego co do ceny zderzają się z rynkową rzeczywistością i kilkakrotnie dochodzi do obniżenia ceny.

Marcin Krasoń, analityk Home Broker


Rynek wynajmu mieszkańw Szczecinie wyróżnia się na tle innych dużych miast. Znaczącą grupę najemców lokali stanowią w  tym mieście zagraniczni studenci. Chcą mieszkać komfortowo, jak najbliżej uczelni.

Reklama
Reklama

- Sporo jest w Szczecinie żaków ze Skandynawii, którzy studiują na Pomorskim Uniwersytecie Medycznym. Jest to efekt wprowadzonego przez uczelnię w 1995 roku anglojęzycznego programu dla obcokrajowców.

Młodzi Norwegowie (których jest w Szczecinie najwięcej) oraz Szwedzi mają wyższe wymagania niż studenci z Polski.

- Szukają mieszkań większych. Nie chcą się gnieździć po cztery osoby w dwóch pokojach. W dwupokojowym lokalu nierzadko mieszka tylko jedna osoba. Dwoje studentów często szuka nawet trzypokojowego mieszkania. Wynajmujący mieszkania z tych krajów zwracają także dużą uwagę na standard nieruchomości. Kupując mieszkanie w wieżowcu z wielkiej płyty, raczej nie trafimy w ich gusta. Mieszkanie powinno być też dobrze wyposażone w nowoczesny sprzęt AGD oraz wygodne meble.

- Ogromne znaczenie ma lokalizacja nieruchomości. Studenci medycyny chcą mieszkań na osiedlu, z którego łatwo dotrzeć na uczelnię, do szpitala klinicznego i biblioteki. Ze względu na napięty grafik zajęć są w stanie zapłacić więcej w zamian za możliwość sprawnego przemieszczania się pomiędzy tymi punktami.

- Stąd najlepsza lokalizacja to Śródmieście. Zainteresowaniem cieszą się także Pomorzany, gdzie zlokalizowana jest Biblioteka Główna Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego, ?a także szpital kliniczny. Dodatkowo dość szybko można stamtąd dojechać na uczelnię.

- Z doświadczenia szczecińskich doradców Home Broker wynika, że zagraniczni studenci są bardzo dobrymi i bezproblemowymi klientami. Płacą regularnie, bez opóźnień. Są też lojalni. Po zakończeniu edukacji w Polsce często przekazują mieszkanie swoim młodszym znajomym.

Reklama
Reklama

- Zakup średniej wielkości kawalerki w Szczecinie to wydatek rzędu 120–150 tys. zł. Poszukiwacze ok. 50-metrowych lokali z dwoma pokojami muszą mieć ok. 200–220 tys. zł.  Jeśli szukają dobrze położonego mieszkania o wysokim standardzie, to powinni dołożyć kilkadziesiąt tysięcy złotych. Na trzypokojowy lokal trzeba mieć 250–270 tys. zł. Mieszkanie spełniające oczekiwania obcokrajowców to wydatek rzędu 300 tys. zł.

- Oczywiście, lokal można kupić taniej. W miejscowościach sąsiadujących ze Szczecinem nietrudno znaleźć mieszkania w cenie 2,5 zł za mkw., a czasami nawet poniżej 2 tys. zł za mkw.  Inwestor może mieć jednak problemy ze znalezieniem najemców.

- Na rynku widać ożywienie. Według oficjalnych danych ?w 2012 r. na rynku pierwotnym ?i wtórnym w Szczecinie sprzedano prawie 2,8 tys. mieszkań (bez spółdzielczych), co oznacza wzrost o prawie ?15 proc. w zestawieniu ?z poprzednim rokiem.

- Większy popyt przełożył się na wzrost cen. Z Indeksu Cen Transakcyjnych Home Broker ?i Open Finance wynika, że aktualna średnia cena transakcyjna mkw. mieszkania w Szczecinie to 4307 zł. To 7,2 proc. więcej niż rok temu.

Marcin Krasoń, analityk Home Broker

Średnia cena transakcyjna mieszkań jest w niektórych miastach niższa od ofertowej ?o 20 proc. W rzeczywistości jednak udaje się wynegocjować kilka procent rabatu.

- Ceny, jakie widnieją w portalach z ogłoszeniami mieszkaniowymi, często mają się nijak do rzeczywistości. Są obrazem marzeń sprzedawców, a nie sytuacji na rynku. Warto zwrócić uwagę, ile rzeczywiście można wynegocjować, gdy kupujący i sprzedający zasiądą do stołu. ?- Z danych Home Broker wynika, że w ostatnim kwartale ub.r. najbardziej skłonni do negocjacji byli oferujący mieszkania w Poznaniu. Ostateczna cena – średnio 5237 zł za mkw. – była osiągana po negocjacjach, ?w których udzielano 5,7 proc. rabatu. Trzeba zaznaczyć, że pod koniec roku zwykle rośnie skłonność do obniżania cen. ?W pozostałych miastach zakres zniżek był mniejszy.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Reklama
Nieruchomości
Rekordowa transakcja na polskim rynku PRS
Nieruchomości
Coraz mniej wolnych miejsc noclegowych w górach i nad morzem
Nieruchomości
Ronson liczy na wzrost sprzedaży mieszkań
Nieruchomości
Fabryka Park w Katowicach w nowych rękach
Nieruchomości
White Stone Development wybuduje mieszkania w Warszawie i Szczecinie
Reklama
Reklama