W Toruniu sytuacja na rynku nieruchomości znacznie się polepszyła. Z dnia na dzień rośnie zainteresowanie zakupem mieszkań – mówi Tomasz Laskowski z Metrohouse. – Kupują je zarówno inwestorzy lokujący kapitał w nieruchomościach, jak i osoby szukający mieszkań dla siebie. Najpopularniejsze są dzielnice centralne, czyli Chełmińskie, Koniuchy, Mokre. Wzrósł popyt na mieszkania na Starówce oraz Bydgoskim Przedmieściu. Sprzedają się tam nawet strychy do własnej aranżacji. Klienci często pytają o dwu-, trzypokojowe mieszkania w cenie ok. 200 tys. zł. Wybierający lokale w kamienicach zwracają uwagę na klatkę schodową i elewację.

W Bydgoszczy wielu młodych klientów miało kłopot ze zgromadzeniem wkładu własnego wymaganego przy zakupie mieszkania na kredyt – mówi Marek Kiełpikowski, szef agencji Arenda M. Kiełpikowski. – Dlatego stworzenie szansy na zakup używanych mieszkań z dopłatą z  budżetu państwa to kapitalna wiadomość dla osób mniej zamożnych, dla których nowe nieruchomości, najczęściej w stanie surowym, były nieosiągalne. Wymagany wkład własny będzie można zastąpić dopłatą. To faktyczna pomoc warta kilkadziesiąt tysięcy złotych.

W Gdańsku w czasie wakacji widać znaczny wzrost zainteresowania mieszkaniami turystycznymi, kupowanymi na wynajem lub dla siebie jako drugie domy. Jest też popyt na lokale dla studentów, które kupują im rodzice. Takie mieszkania są poszukiwane w dzielnicach nadmorskich – m.in. Przymorze, Brzeźno oraz na Starym Mieście. Oprócz walorów wypoczynkowych gwarantują świetną komunikację z uczelniami.