– Osoby, które znajdą mieszkanie mieszczące się w takich limitach, będą mogły otrzymać rządową dopłatę. Jej wysokość zależeć będzie od powierzchni nieruchomości i liczby dzieci w gospodarstwie domowym. Dla klientów bezdzietnych maksymalna kwota dopłaty w stolicy to 29,2 tys. zł. Ci z jednym dzieckiem mogą liczyć na 43,8 tys. zł, z dwójką – na 58,3 tys. zł, a z trójką – aż na 113,8 tys. zł – wylicza Marcin Krasoń, analityk Home Broker.
- W Rzeszowie, mimo wzrostu limitu cenowego o 9,1 proc., do 4417,05 zł za mkw. mieszkania, maksymalna dopłata dla rodziny wielodzietnej to 78,3 tys. zł, czyli o jedną trzecią mniej niż w Warszawie. Wynika to z różnicy w cenach nieruchomości w poszczególnych miastach.
– Oprócz Rzeszowa solidny wzrost limitów cen mkw. w czwartym kwartale 2015 r. zanotowaliśmy w Opolu i województwie opolskim. W samym mieście jest to 8,5 proc., w jego sąsiedztwie 8,3 proc., a na pozostałym obszarze województwa 8 proc. Ale nawet przy tym znacznie wyższym limicie Opole pozostaje miastem wojewódzkim z najniższym limitem ze wszystkich, a osoby korzystające tam z dopłat były dotąd rzadkością – podkreśla Marcin Krasoń.
- Dodaje, że przez pierwsze półtora roku działania programu dofinansowanie otrzymało w Opolu 71 kredytobiorców. Dla przykładu w Gdańsku było to 1,9 tys., a w Warszawie 3,3 tys. osób.
– Sposób wyznaczania limitów cen w „MdM" za pomocą wskaźnika wartości odtworzeniowej pozostaje najsłabszym elementem programu i doprowadza do oderwanych od rzeczywistości sytuacji – uważa Marcin Krasoń. – Na przykład w Olsztynie limity są wyższe niż w Gdańsku, Krakowie i Wrocławiu, choć relacja pomiędzy cenami mieszkań jest dokładnie odwrotna.