O ile łatwo jest wyliczyć, ile oszczędności będzie potrzebnych, jako wkład własny do kredytu, o tyle ze zdolnością kredytową jest już trudniej, bowiem wpływa na nią kilka ważnych czynników.
Radzi Michał Krajkowski, główny analityk firmy Notus Doradcy Finansowi:
- Zakup nieruchomości, nawet finansowanej kredytem, wiąże się z koniecznością spełnienia pewnych określonych kryteriów. Jednym z najważniejszych jest konieczność posiadania wkładu własnego. Zgodnie z Rekomendacją S Komisji Nadzoru Finansowego kwota udzielonego kredytu w roku 2016 nie może być wyższa niż 85 proc. wartości nieruchomości.
W praktyce oznacza to więc, że konieczne jest wniesienie 15 proc. wkładu własnego. Regulacje pozwalają udzielić jednak kredytu do 90 proc. wartości pod warunkiem ubezpieczenia części brakującego wkładu własnego. Oznacza to, że w niektórych bankach do uzyskania kredytu wystarczy 10 proc. środków własnych. Jednak jest to próg minimalny i bez tych środków kredytu nie uzyskamy.
Przykładowo, nabywając nieruchomość o wartości 380 tysięcy złotych, konieczne jest posiadanie minimum 38 tysięcy oszczędności. W praktyce jednak musimy być przygotowani na nieco większy wydatek, gdyż zakup nieruchomości i zaciągnięcie kredytu wiążą się z koniecznością uiszczenia taksy notarialnej, w przypadku rynku wtórnego podatku od czynności cywilnoprawnych, czy prowizji o udzielenia kredytu. Może okazać się, że opłaty dodatkowe wyniosą nawet około 5 proc.