Stawki najmu za powierzchnie biurowe w starszych obiektach mogą być niższe od 5 do nawet 20 proc. – wskazuje Agnieszka Sosnowska, starszy analityk rynku w JLL. – Wiele zależy jednak od lokalizacji, standardu i sposobu zarządzania budynkiem. Nawet 10–15-letni obiekt znajdzie najemców, jeśli ma prestiżowy adres. A jeśli jest uniwersalnie zaprojektowany, na bieżąco modernizowany i cieszy się renomą, może konkurować z powstającymi lub świeżo oddanymi biurowcami, oferując porównywalny czynsz.
Różnorodna stolica
Katarzyna Lipka, dyrektor z działu doradztwa i badań rynkowych Cushman & Wakefield, zwraca uwagę na różnice w standardzie technicznym powierzchni w starszych i nowych obiektach. – W starszych budynkach czynsze są niższe – zauważa. – Różnice zależą głównie od lokalizacji oraz specyfiki lokalnego rynku biur. Największe rozbieżności widać na najbardziej dojrzałym rynku, czyli w Warszawie, gdzie oferta jest największa i najbardziej zróżnicowana.
Dyrektor z Cushman & Wakefield podaje, że w lokalizacjach centralnych średni czynsz wywoławczy w biurowcach wybudowanych w ostatnich pięciu latach sięga 22 euro za mkw. miesięcznie. W obiektach sprzed 2000 roku jest to ok. 16 euro za mkw.
– Na stołecznym Mokotowie, który jest drugą co do wielkości strefą biurową, średni poziom stawek wywoławczych w najnowszych budynkach to ok. 14,5 euro za mkw., a w obiektach sprzed 2000 roku średnie czynsze wynoszą 11 euro – podaje Katarzyna Lipka. – Na głównych rynkach regionalnych – w Krakowie, Wrocławiu, Trójmieście – różnice w czynszach za najnowsze i najstarsze biura nie są już tak duże, wynoszą średnio 1–1,5 euro za mkw. za miesiąc. Wynika to przede wszystkim z mniejszej dostępności i mniejszej różnorodności powierzchni biurowych, z których większość ma nie więcej niż dziesięć lat.