Reklama

Odpowiedzialność wspólnoty za wypadek na chodniku, a umowa z profesjonalną firmą

Publikacja: 17.08.2017 07:48

Odpowiedzialność wspólnoty za wypadek na chodniku, a umowa z profesjonalną firmą

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński

Pani M. poślizgnęła się na oblodzonym chodniku przy wejściu do klatki schodowej bloku mieszkalnego. Upadła na plecy, silnie uderzając głową o krawędź chodnika. W szpitalu stwierdzono m.in. skręcenie i naderwanie kręgów szyjnych i silne stłuczenie żeber po obu stronach. Chodnik nie był w żaden sposób zabezpieczony, nie był posypany piaskiem ani solą, brakowało również jakiegokolwiek oznaczenia o niebezpiecznym fragmencie tego odcinka.

Wspólnota mieszkaniowa – zarządca chodnika – twierdziła, że uwolniła się od odpowiedzialności za wypadek, bo utrzymanie czystości wewnątrz i na zewnątrz nieruchomości oraz utrzymywanie trawników i zieleni powierzyła profesjonalnej firmie.

Właściciel firmy także nie uznał swojej odpowiedzialności za wypadek, dowodząc, że z załącznika do umowy wynikało, iż do jego obowiązków w usuwaniu skutków zimy należało wyłącznie sprzątanie śniegu z chodników według potrzeb. W czasie obowiązywania umowy z własnej inicjatywy, dbając o dobre imię firmy i dalszą współpracę, posypywał chodniki solą i piachem oraz usuwał oblodzenie.

Spór dotyczył więc tego, kto i w jakim zakresie odpowiada za zimowe utrzymanie chodnika w miejscu upadku poszkodowanej.

Najpierw Sąd Rejonowy, a potem Sąd Okręgowy w Sieradzu stwierdził, że odpowiedzialność za wypadek ponosi wspólnota mieszkaniowa. Z treści umowy wynika bowiem, że odpowiedzialność firmy sprzątającej zachodziłaby dopiero wtedy, gdyby na chodniku zalegał śnieg. Tymczasem do wypadku doszło z powodu jego oblodzenia.

Reklama
Reklama

Nie ma przy tym znaczenia, że właściciel firmy sprzątającej z własnej inicjatywy usuwał oblodzenia, skoro nie było to przedmiotem umowy łączącej go ze wspólnotą umowy. Wskazano w niej precyzyjnie jako zakres czynności „sprzątanie śniegu z chodnika", a nie np. „usuwanie skutków zimy".

W umowie przewidziano wprawdzie zmianę zakresu czynności „doraźnie", ale wspólnota nie wykazała, aby w okresie objętym zdarzeniem takie porozumienie było zawierane w celu likwidacji śliskości chodników.

Sąd podniósł także, że nawet powierzenie czynności osobie trzeciej, które na podstawie art. 429 kodeksu cywilnego zwalnia od odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez przedsiębiorstwo trudniące się zawodowo wykonywaniem danych czynności, nie wyklucza odpowiedzialności powierzającego za szkodę wyrządzoną jego własnym zaniedbaniem.

W tym wypadku własne zaniedbanie wspólnoty polegało na niezapewnieniu właściwego niwelowania śliskości chodnika poprzez zawarcie umowy precyzyjnie i jednoznacznie określającej obowiązki profesjonalnego podmiotu. Wspólnota dopuściła się także zaniedbań polegających na niewystarczającym nadzorze. Przykładem tego jest niemonitorowanie potrzeb i zdawanie się na czynności wykonywane wyłącznie z własnej inicjatywy przez firmę. Wspólnota ma więc zapłacić kobiecie 15 tys. zł zadośćuczynienia – uznał sąd. ©?

Sygnatura akt: I Ca 76/17

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Samorząd
Więcej czasu na plany ogólne w gminach. Bruksela idzie Polsce na rękę
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama