Deweloperzy mają za sobą rekordowy rok. Mieszkania na najlepszych osiedlach znikają z rynku jeszcze przed wbiciem łopaty w ziemię. Na etapie budowy wyprzedają się czasem całe inwestycje. Lokale w pakietach skupują inwestorzy. Oznacza to, że oferta gotowych lokali, do których można się od razu wprowadzić, maleje. Do końca budowy na rynku pozostaje niewiele nieruchomości. – Lokale na ukończonych osiedlach stanowią dziś ok. 12 proc. całej oferty deweloperskiej, podczas gdy rok temu było to ponad 15 proc. – szacuje Jarosław Jędrzyński, ekspert portalu RynekPierwotny.pl.
Czekanie na klucze
Z analiz RynkuPierwotnego.pl wynika, że w Warszawie deweloperzy oferują ponad 19,5 tys. mieszkań, z czego gotowych jest ponad 1,8 tys. Reszta to lokale na różnych etapach budowy. W Krakowie na klientów czeka ponad 9,8 tys. mieszkań – ponad 1,3 tys. na ukończonych osiedlach i 8,5 tys. w inwestycjach, które dopiero powstają. We Wrocławiu szybko można się wprowadzić do 1,3 tys. mieszkań. Na klucze do 6,4 tys. lokali trzeba jeszcze poczekać. Gotowych mieszkań nie znajdziemy w Sopocie. W tym mieście deweloperzy oferują 84 lokale na powstających osiedlach. 190 ukończonych mieszkań czeka na klientów w Gdyni. W budowie jest 790 lokali.
– Od kilkunastu do dwudziestu procent mieszkań deweloperskich stanowią lokale pod jakimś względem mniej atrakcyjne – komentuje Jędrzyński. – To np. lokale tuż nad wjazdem do garaży, bezpośrednio przy wejściach do budynku, przy szybach windy, z widokiem na śmietnik, z ekspozycją na głośną ulicę albo z inną mało ciekawą panoramą. To także mieszkania niedostatecznie doświetlone z powodu gorszego układu stron świata oraz mniej funkcjonalne – opowiada.
Jędrzyński podkreśla, że w jednej inwestycji nie da się wybudować jednakowo atrakcyjnych mieszkań. – Nawet w czasie boomu te mniej ciekawe lokale sprzedają się najdłużej. Ale i wśród gotowych mieszkań znajdziemy lokale bez wad – zapewnia analityk.
Jarosław Mikołaj Skoczeń, ekspert Emmerson Realty, opowiada, że najlepiej sprzedają się dobrze zlokalizowane mieszkania o powierzchni do 50 mkw. – Klienci szukają lokali niedaleko centrum, na dobrze skomunikowanych osiedlach – mówi. – Nie brakuje też chętnych na zamieszkanie na obrzeżach, jeśli tylko cena nieruchomości jest zachęcająca – podkreśla.