75,5 proc. wyniosło średnie obłożenie w portfela Sun & Snow w wysokim sezonie wakacyjnym. W lipcu wskaźnik wyniósł ponad 72 proc., a w sierpniu prawie 79 proc. Firma zarządza najmem 2,3 tys. apartamentów w imieniu ich właścicieli. Sieć obejmuje ponad 30 miejscowości wypoczynkowych i miast. W wakacje największym zainteresowaniem cieszyły się Sopot, Hel i Międzyzdroje – nad morzem, a w górach Zakopane, Szklarska Poręba i Karpacz.

Z obserwacji Sun & Snow wynika, że w tym roku o wiele większe znaczenie niż wcześniej miały dla turystów ceny, zwracano uwagę na okazje. W wakacje średnia cena brutto za dobę wynosiła 313 zł w miejscowościach górskich, 548 zł nad morzem i 331 zł w dużych miastach.

– Mamy za sobą bardzo wyjątkowe lato. Z jednej strony koniec pandemii spowodował, że zmęczeni restrykcjami ludzie chcieli w końcu wyjechać, odpocząć, coś zobaczyć. I to jest optymistyczny sygnał, który małymi kroczkami przywraca turystykę na właściwe tory. Jednocześnie niepewność spowodowana powszechną drożyzną oraz rosnące koszty życia zmusiły wielu Polaków do oszczędzania, a niektórych nawet do rezygnacji z wakacji. W porównaniu z poprzednimi latami, wyraźnym trendem było wydłużenie okresu decyzyjnego i rezerwowanie noclegów na ostatnią chwilę, jak również mające obniżyć koszty skracanie pobytów. Planowaniu wakacji nie sprzyjały również zimna wiosna i wczesne lato – skomentowała Karolina Orłowska , dyrektorka operacyjna Sun & Snow.

Do portfela pod zarządzaniem Sun & Snow dołączyło w ciągu ośmiu miesięcy b.r. 300 nowych apartamentów, najwięcej w Kołobrzegu, Ustroniu Morskim i Mielnie.